Honda skończyła żywot w polu. Pełna pasażerów uderzyła w drzewo

Nocną przejażdżkę zwieńczył wypadkiem

Młodzieniec z Kraśnika (woj. lubuskie) rozpoczął październik z przytupem. W nocy z soboty na niedzielę (1-2 października), 20-latek, z trzema pasażerami na pokładzie (16-, 26- i 30-lat), wybrał się na wieczorną przejażdżkę po ulicach gminy Urzędów. Niestety, młody kierowca Hondy Civic przecenił swoje umiejętności i w momencie gdy zjechał z pola na drogę szutrową, na skutek niedostosowania prędkości, stracił panowanie nad samochodem i uderzył w pobliskie drzewo.

Honda pełna pasażerów uderzyła w drzewo

Wstępne ustalenia mundurowych, którzy pracowali na miejscu zdarzenia, wskazują na to, że 20-latek poruszał się ze zbyt dużą prędkością. Gdy auto zjechało z drogi pola na szuter, pojazd stracił kontakt z podłożem, w wyniku czego Honda wpadła w poślizg, kończąc jazdę na drzewie. Ostatecznie 20-letni mężczyzna oraz troje pasażerów trafili do szpitala.

20-letni kierowca był pijany

Podczas prowadzonych czynności okazało się, że 20-latek miał we krwi ponad promil alkoholu w organizmie. Policjanci przeprowadzili oględziny z udziałem technika kryminalistyki. Pojazd, którym poruszali się uczestnicy zdarzenia, nie był zarejestrowany, nie posiadał też tablic rejestracyjnych ani ubezpieczenia. Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności tego zdarzenia. Za narażenie pasażerów na utratę zdrowia i życia, a także prowadzenie niedopuszczonego do ruchu pojazdu pod wpływem alkoholu, sprawcy może grozić kara pozbawienia wolności.