Takiego DZIKA ma Mateusz Gessler! Jak przesadzi, będzie musiał DALEKO zasuwać po traktor - ZDJĘCIA

2021-02-23 15:20

Mateusz Gessler, restaurator i juror programu kulinarnego, znany jest nie tylko wysublimowanego podniebienia, ale i z miłości do jednośladów. Gwiazdor telewizji TVN chętnie dosiadający mechaniczne rumaki, jeździ jednak nie tylko niemieckimi motocyklami BMW czy amerykańskimi legendami marki Harley-Davidson. Jego codziennym środkiem transportu jest samochód, a dokładnie niepowstrzymany w terenie Land Rover Defender 90.

Jeśli ktoś jest ciekawy, czym na co dzień jeździ Mateusz Gessler, spieszymy z informacją, że nie jest to zwykły samochód. Pojazd eksperta od kulinariów to najnowsze wcielenie Land Rovera Defendera w 3-drzwiowej wersji z krótkim rozstawem osi. Model ten zadebiutował w 2019 roku, kiedy to brytyjska marka JLR świętowała 70 lat obecności na rynku motoryzacyjnym. Land Rover Defender przez dekady ciężko pracował na to, żeby stać się legendą, a najnowsze wcielenie dzielnie podąża śladem poprzedników. Charyzmatyczny przełajowiec wyglądający niczym pojazd koncepcyjny, to wóz totalnie odjechany pod kątem terenowych właściwości.

Czwarta generacja króla dzikich bezdroży to maszyna stworzona, by pokonać wszystkie przeciwności losu i przewieźć ludzi oraz towary z punktu A do punktu B w każdym miejscu na świecie. Defender to bezapelacyjnie legenda w segmencie aut terenowych i jest synonimem słowa off-road. Taką "zabawkę" doceni każdy miłośnik hardcorowej motoryzacji. Docenił ją też Mateusz Gessler. Taki nowy wóz w podstawowej wersji 3-drzwiowej mierzącej 4,5 m długości, z 3-litrowym 6-cylindrowym silnikiem wysokoprężnym o mocy 200 KM, kosztuje w Polsce minimum ćwierć miliona złotych. Dopasione i najmocniejsze wersje to wydatek nawet 500 tys. zł.

Zobacz również: Juras ma STAJNIĘ marzeń i trzyma w niej groźne BYDLĘ. Jest moc! ZDJĘCIA

Ten samochód swoją dzielność przełajową zawdzięcza bardzo małym zwisom, wysokiemu prześwitowi, dużej głębokości brodzenia i nowoczesnej technologii, która pomaga w jeździe z dala od asfaltu. W terenie pomagają tryby pracy inteligentnego napędu 4x4, aktywne podwozie czy kamery dzięki którym "przezroczysta maska i podłoga” prezentowane są na ekranie wyświetlacza. Auto do napędu wykorzystuje różne silniki. Dostępny jest diesel 3.0 R6 w trzech wariantach mocy - 200, 250 i 300 KM, a także motory benzynowe. Najsłabszy 4-cylindrowy ma 2-litry i legitymuje się mocą 300 KM. Większy silnik 3.0 R6 dysponuje mocą 400 KM i jest uzbrojony w 48-woltową instalację elektryczną. Jest jeszcze hybryda doładowywana kablem z gniazdka o mocy 404 KM, w której połączono 2-litrowy silnik benzynowy z motorem elektrycznym i baterią. Auto ma zawsze napęd na cztery koła i automatyczną skrzynię biegów. Inną rewolucją jest nadwozie samonośne, a nie oparte na ramie, jak to było od początku istnienia Defendera

Tak porządne terenówki mają niestety jedną poważną wadę. Kiedy podczas zabawy w przeprawy z dala od cywilizacji pójdzie coś nie tak, trzeba później bardzo daleko szukać traktora.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki