Jeden motocyklista wyrzucony w powietrze, drugi przedarty po asfalcie. Tak skończyła się szybka jazda - WIDEO

Rozsądek za kierownicą to podstawa bezpiecznej jazdy. Nie warto poddawać się emocjom, zawsze trzeba przewidywać co może się stać na drodze i czyhać za zakrętem, obserwować otoczenie i mieć ograniczone zaufanie do innych uczestników ruchu drogowego. Na motocyklu zawsze należy patrzeć daleko przed siebie, tam gdzie chce się dojechać albo skręcić oraz być przygotowanym na wszelkie sytuacje, które mogą się niespodziewanie zdarzyć.

Zobacz też: Makabryczny wypadek z udziałem czterech skuterów. Rozbijali się jeden za drugim - WIDEO

W prezentowanym nagraniu zabrakło wielu z wymienionych wyżej elementów zasad bezpiecznej jazdy. Motocykliści poddając się brawurze, nie mieli szans na uniknięcie obrażeń, po tym jak przemierzając długi łuk na jezdni, nagle przy prędkości 150 km/h napotkali przed sobą włączający się du ruchu samochód. Kierujący autem osobowym nie mógł zauważyć motocyklistów przed wykonaniem tego manewru, z kolei użytkownicy jednośladów przez rozwiniętą szybkość nie mieli możliwości wyhamowania. 

Bliskie spotkanie z autem skończyło się potężnym zderzeniem. Pierwszy ścigacz wpadł z takim impetem w bok osobówki, że jego kierowca został dosłownie wystrzelony w powietrze, po czym gruchnął o ziemię. Drugi rozpędzony jednoślad wpadł w tył auta, a jeździec zrzucony ze sprzętu poturlał się po asfalcie. Niestety nie wiemy, jakie obrażenia ponieśli motocykliści i czy w ogóle ten wypadek przeżyli.