Lexus LC 570

i

Autor: Lexus Lexus LC 570

Lexus zarezerwował oznaczenie LX 600. Nowy ogromny SUV w przygotowaniu

2019-10-20 16:39

Na początku października Lexus zarejestrował w amerykańskim urzędzie patentowym znak LX 600. Wygląda na to, że japońska marka pracuje nad następcą swojego flagowego SUV-a. Pod maskę auta może trafić doładowany silnik, który będzie napędzał również ekstremalnego Lexusa LC F.

Lexus w swoich SUV-ach zawsze stosuje X w nazwie. Topowym modelem wysoko zawieszonym nad ziemią jest LX 570. W tym aucie pod maską pracuje silnik V8 o pojemności 5,7 litra. Chociaż w przypadku aktualnego auta numer pochodzi wprost od pojemności jednostki, trudno spodziewać się, by nowy Lexus LX 600 otrzymał aż sześciolitrowy silnik. Tym bardziej, że oznaczenia najnowszych aut japońskiego producenta nie zawsze wywodzą się z pojemności motoru. Przykładem może być limuzyna LS 500, którą wyposażono w podwójnie doładowany silnik V6 o pojemności 3.5 l i mocy niemal 420 KM.

Przeczytaj również: Czy Lexus ES to tylko Toyota Camry w przebraniu? Lexus ES300h F Sport - TEST, OPINIA

Prawdopodobne Lexusa LX 600 będzie napędzała jednostka 4.0 l V8 twin-turbo. Nad właśnie takim motorem według pojawiających się od kilku lat pogłosek pracują inżynierowie japońskiego producenta. Silnik w tej konfiguracji mógłby swobodnie osiągać moc 600 KM, co jednocześnie uzasadniałoby wyższe oznaczenie nowego SUV-a. Na tę chwilę trudno przewidywać, kiedy zadebiutuje nowa generacja modelu LX. Niektóre plotki mówią już o przyszłym roku, inne wskazują okolice 2022 roku. Możemy się również spodziewać, że podobny motor trafi pod maskę wyczekiwanego Lexusa LC F.

Testowaliśmy też: Lexus CT 200h F Sport 1.8 Hybrid E-CVT

Wszystko wskazuje na to, że ekstremalna odmiana flagowego coupe jest kolejnym autem, nad którym pracuje japońska marka. Lexus zarejestrował już odpowiedni znak towarowy, a do mediów regularnie trafiają kolejne pogłoski dotyczące specyfikacji samochodu oraz zdjęcia pojazdu w kamuflażu. Najnowsze informacje pochodzą z końca września. Jak donosi portal Roadshow, jeden ze spotterów przyłapał ekipę kierowców Lexusa podczas testów drogowych i zauważył dwa egzemplarze modelu LC, które brzmiały zupełnie inaczej, niż auta będące obecnie w sprzedaży. Z jego relacji wynika, że w pracy silnika dało się odkryć obecność turbosprężarek, a dźwięk wydechu był wyraźnie ostrzejszy.

WIDEO - taki jest Lexus LC 500

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki