Michael Schumacher w złym stanie. Wszystko przez kamerę przytwierdzoną do kasku

Rafał Mądry

2014-02-18 12:45

Michael Schumacher wciąż walczy o życie po wypadku na stoku narciarskim w Meribel. Stan zdrowia byłego mistrza Formuły 1 jest zły, gdyż pacjent przestał reagować na bodźce. Według najnowszych informacji na poważny uraz głowy wpłynęła kamera przyczepiona do kasku, która w wyniku zderzenia ze skałą zadziałała "jak młot".

Najnowsze z działu

Ten samochód kupicie od ręki. Suzuki Vitara - uniwersalna hybryda dla każdego

Materiał sponsorowany

Sprawdzamy wyposażenie Corolli

Toyota Corolla Cross już w Polsce. Czy powtórzy sukces lidera polskiego rynku?

Nie jest tanio

Nissan X-Trail już w sprzedaży. Cennik modelu, ile kosztuje hybryda?

Zgnieciona jak puszka

Z kabiny zostały strzępy. Laweta czołowo zderzyła się z autokarem

Ucieczka, pościg i zatrzymanie

Policjanci odzyskali kampera. Kierowca uciekał przez mokradła

Gazeta "Daily Mirror" donosi, że urządzenie nagrywające jazdę "Schumiego" mogło znacznie osłabić strukturę kasku. A to w konsekwencji oznaczało silniejsze skutki zderzenia ze skałą.

- To jedyny trop. Poza kaskiem sprzęt Schumachera był w porządku. Narty, wiązania i buty były prawie nowe. Ale dlaczego kask eksplodował przy uderzeniu? Testujemy to w naszym laboratorium - powiedział ekspert brytyjskiemu dziennikowi.

Przeczytaj też: Michael Schumacher: sylwetka legendy Formuły 1 - co osiągnął w życiu słynny kierowca

Śledztwo w sprawie narciarskiego wypadku słynnego kierowcy zakończyło się i nie wykazało żadnych nieprawidłowości. Francuscy biegli ogłosili też, że wypadek Schumachera to nieszczęśliwy traf i nikomu nie zostaną postawione zarzuty. Stok narciarski był należycie przygotowany, a trasy zjazdowe dobrze oznaczone.

WIDEO - prof. Zbigniew Czernicki: Lekarze wiedzą jakie są obrażenia Schumachera

/źródło: x-news/