O włos od kolizji z jeleniem

i

Autor: STOP CHAM O włos od kolizji z jeleniem

Test łosia w praktyce

Milimetry od spotkania z jeleniem. Przy tej prędkości mogło dojść do tragedii

2022-11-05 14:12

Długie wieczory sprzyjają tego typu zdarzeniom. Nagranie z samochodowej kamerki pokazuje, jak blisko kolizji z jeleniem znalazł się kierowca jadący po drodze krajowej w pobliżu Cieszyna. Uratowało go opanowanie, refleks i równie szybka reakcja jelenia, dla którego wypadek byłby zapewne tragiczny.

O włos od kolizji z jeleniem

Wypadki z udziałem dzikich zwierząt potrafią być bardzo groźnie dla kierowców i pasażerów aut. Ważący nawet kilkaset kilogramów łoś czy nieco lżejszy jeleń potrafią narobić niemałych szkód, gdy spotkają się z pędzącym autem. Nagranie z wideorejestratora kierowcy, który jechał z córką po nieoświetlonej drodze w pobliżu Cieszyna pokazuje, dlaczego warto zdjąć nogę z gazu i jak ważne jest, by zachować czujność w każdych warunkach. Kolizja przy tej prędkości, z tak dużym zwierzęciem, mogłaby skończyć się obrażeniami ciała również u kierowcy.

Kierowca uniknął zderzenia z jeleniem

Z opisu filmu wynika, że kierowca wyprzedził wolniej jadący samochód i poruszał się z prędkością około 90 km/h, choć jak sam przyznaje - zazwyczaj jeździ po tej drodze nieco wolniej. Jak widać, warto zdjąć nogę z gazu, bo choć 90 km/h było w tym przypadku przepisową prędkością, to głównie refleks i poprawny odruch uratowały kierującego przed koszmarnym wypadkiem. Jeleń stojący na środku drogi pojawia się w kadrze na nieco ponad sekundę, bo wcześniej pozostaje zupełnie niewidoczny. Światła oświetlające kilkudziesięciometrowy odcinek drogi nie pozwoliły zauważyć przeszkody wcześniej, co dla nieco mniej czujnych kierowców mogłoby skończyć się wypadkiem. Do takich zdarzeń szczególnie często dochodzi jesienią, po zmianie czasu, gdy już od godziny 16 na drogach panuje mrok.

Test łosia w praktyce

Autor nagrania jadący Fordem Focusem uniknął zderzenia dzięki sprawnej reakcji.- zarówno swojej, jak i łosia, który w porę zdążył odskoczyć od osi jezdni. Szczęśliwe zakończenie manewru w takich okolicznościach wymaga również sprawnego auta. Taki przymusowy "test łosia" na drodze pokazuje, że ważne są dobre opony i pozbawione luzów zawieszenie. To, że w tym przypadku ani kierowca, ani łoś nie ucierpieli, jest więc zasługą wielu warunków. Warto zadbać, by wszystkie z nich były spełnione, szczególnie, gdy czas zimowy sprawia, że wielu kierowców do pracy i z pracy jeździ prawie tylko po ciemku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki