Opancerzone Volvo XC90 - gdy uwielbiasz szwedzki design, ale boisz się o swoje życie

2019-06-27 13:10

Volvo i opancerzenie? Te słowa za bardzo do siebie nie pasują, ale takie auto powstało, bo podobno chcieli tego klienci. XC90 mocno utyło, ale spełnia standard VPAM VR8. To znaczy, że można się w nim cieszyć skandynawskim designem i nie zwracać uwagi na świszczące wokół kule i wybuchające granaty.

Po wielu prośbach i zainteresowaniu wersją opancerzoną, skandynawska marka przychyliła się do głosu potencjalnych klientów. Na rynku pojawiło się XC90 Inscription AWD w wersji opancerzonej.

Baza opancerzonego SUV-a, czyli prawie gotowe Volvo XC90 jest produkowane w Torslanda, w Szwecji, a następnie płynie do Bremy, do zakładów TASCO, które specjalizują się w przygotowywaniu pojazdów odpornych na wszystko. Tam odbywa się kuracja, w wyniku której Volvo zwiększa masę o 1,4 tony, oczywiście nie bez powodu.

Testowaliśmy Volvo XC90. Bez pancerza, ale za to z hybrydą - KLIKNIJ

Szczegóły dotyczące produkcji i materiałów są oczywiście tajemnicą, ale standard VPAM VR8, który spełnia gotowy wóz, oznacza pełną ochronę przed pociskami i wybuchami. Pełną, czyli 360-stopniową. Pancerz ma około 10 mm grubości, a szyby w najgrubszych miejscach połowę tej wartości.

A pozostałe podzespoły? Zmieniło się oczywiście zawieszenie i hamulce - te kluczowe dla bezpieczeństwa mechanizmy muszą poradzić sobie z dużo większym ciężarem. Nie ma natomiast słowa o zmianach w silniku - wiecie co to oznacza? Że 4-tonowego SUV-a napędza dwulitrowy, turbodoładowany motor. Ucieczka w sytuacji kryzysowej nie będzie chyba najlepszym pomysłem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki