Oto fotoradarowi rekordziści w czasie trwania epidemii! Choć zdjęć jest mniej, jeździmy coraz szybciej!

2020-04-27 10:00

Mniejszy ruch na drogach przekłada się na mniej naruszeń kierowców. O ponad 32 proc. spadła liczba wykroczeń zarejestrowanych przez system fotoradarowy CANARD w czasie pierwszego miesiąca pandemii koronawirusa w Polsce. Choć ilość wykroczeń jest mniejsza, niestety notowany jest wzrost niechlubnych rekordów przekroczenia prędkości!

Od 14 marca, kiedy w Polsce ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego, a później stan epidemii, w ciągu miesiąca 514 urządzeń CANARD zarejestrowało blisko 128,4 tys. naruszeń. To o 32,9 proc. mniej (62 tys. naruszeń mniej) niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. 30 odcinkowych pomiarów prędkości zarejestrowało od 14 marca do 14 kwietnia ponad 13 tys. naruszeń – o 46,5 proc. mniej niż rok wcześniej. Najwięcej, ponad 1,5 tys. naruszeń ujawniono w Lubinie w województwie dolnośląskim. Spadła również liczba przypadków niestosowania się kierujących do sygnalizacji świetlnejna skrzyżowaniach. Na monitorowanych przez CANARD skrzyżowaniach w okresie od 14 marca do 14 kwietnia zarejestrowano ponad 2,7 tys. naruszeń. Liczba ta jest niższa o 29 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2019 r.

Mniejszy ruch, ale większa brawura

Niestety z informacji GITD wynika, że zmniejszony ruch na drogach prowokuje do szybszej jazdy. Od 14 marca do 14 kwietnia zarejestrowano ponad 125,6 tys. przypadków przekroczenia prędkości. Połowa zarejestrowanych naruszeń dotyczyła przekroczenia prędkości w przedziale od 10 do 20 km/h więcej niż pozwalają przepisy. 33,5 proc. kolejnych naruszeń dotyczyło przekroczenia prędkości w przedziale 21-30 km/h.

Przeczytaj również: Czy można już jechać na myjnię? Jak się nie narazić, o czym pamiętać?

Pandemia koronawirusa wpłynęła na wielkość natężenia ruchu. Jest on zdecydowanie mniejszy, ale taka sytuacja u części kierujących wywołuje złudne poczucie bezpieczeństwa i przekonanie, że można bez konsekwencji znacznie przekraczać prędkość. Aż 855 kierowców przekroczyło prędkość w obszarze zabudowanym o co najmniej 50 km/h! Dla porównania, w analogicznym okresie d 14 marca do 14 kwietnia ubiegłego roku, odnotowano 663 przypadki.

Rekordziści czasu epidemii

W czasie trwania epidemii w Polsce niechlubny rekordzista, jadąc przez miejscowość Stołpie miał na liczniku 160 km/h. Przekroczył prędkość o 110 km/h. Kolejny kierujący, który w pierwszych dniach kwietnia jechał przez miejscowość Łopiennik Górny w województwie lubelskim, przy ograniczeniu prędkości do 50 km/h w terenie zabudowanym pędził z prędkością 153 km/h. O 101 km prędkość przekroczył natomiast kierowca , który przejeżdżając przez mazowiecką miejscowość Krzywanice miał na liczniku 151 km/h. Kierowcy muszą się liczyć nie tylko z grzywną, ale również z zatrzymaniem uprawnień.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki