Czarna folia na fotoradarach

i

Autor: Tomasz Radzik Czarna folia na fotoradarach

Czarna folia na fotoradarach. Żółte skrzynki znikają z polskich dróg

2016-01-04 9:16

Od 1 stycznia strażnicy gminni oraz miejscy nie mogą już przeprowadzać kontroli fotoradarowej kierowców. Według Najwyższej Izby Kontroli działania wielu straży podyktowane były tylko chęcią pozyskiwania pieniędzy.

Kto nie mógł uwierzyć, że od 1 stycznia fotoradary przestaną łapać kierowców, ten powinien odzyskać wiarę. W związku z tym, że straż miejska nieodwołalnie straciła uprawnienia do ich obsługi, wiele maszynek do wyłapywania wykroczeń ustawianych przy trasach i w miastach w Polsce, zostało owiniętych czarną folią.

Część samorządowców obawia się wzrostu liczby wypadków i niebezpiecznej jazdy kierowców. - Boimy się, że prędkości znowu wzrosną i pojawią się wypadki śmiertelne - mówi burmistrz Deszczna Paweł Tymszan. Policja uspokaja, drogówka oraz Inspekcja Transportu Drogowego będą wciąż używać fotoradarów. Póki co nie przejmą jednak urządzeń straży miejskiej - konieczne jest podłączenie ich do istniejącego systemu.

Zobacz: Warszawa żegna fotoradary. Straż miejska wyłącza urządzenia

Prawie 400 fotoradarów strażników trafia do piwnic i magazynów. Część pozostaje zaślepiona na drogach. Burmistrz Debrzna proponuje nowe zastosowanie nieużywanego sprzętu - stworzenie muzeum fotoradarów. Mimo, że nie będą robiły już zdjęć na drogach fotoradary wciąż będą zarabiać.

Co teraz ze straszącymi czarnymi pudłami? Zgodnie z przepisami GITD mógłby przejąć nad nimi nadzór. Taką wolę wykazała również przykładowo warszawska straż miejska, która uważa, że w miejscach, w których funkcjonowały ich fotoradary, znacznie poprawiło się bezpieczeństwo i zmalała liczba groźnych wypadków oraz kolizji. Strony nie porozumiały się jednak dotąd w sprawie przekazania sprzętu.

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki