Jazda w nocy

i

Autor: Feu Vert Jazda w nocy

Nie pomoże nawet sokoli wzrok! Jak bezpiecznie jeździć po zmroku?

2017-10-09 18:48

Mamy październik, dni stają się coraz krótsze, a zmiana czasu, która powoduje, że krócej śpimy, jest coraz bliżej. Siłą rzeczy jeśli wcześniej się ściemnia, to częsciej jeździmy po zmroku. Wzrok jest wówczas zmęczony, nie zawsze mamy w aucie odpowiednie oświetlenie, a na dodatek łatwo o dekoncentrację. Jak pomóc sobie podczas jazdy w ciemnościach?

W minionym roku w 25% wypadków, które wydarzyły się na nieoświetlonych drogach, zginęła co najmniej jedna osoba. Z policyjnych statystyk wynika, że choć najwięcej wypadków drogowych ma miejsce w ciągu dnia (ze względu na wzmożone natężenie ruchu), to największy wskaźnik ofiar śmiertelnych występuje właśnie w nocy, na nieoświetlonych drogach.

A gdy stanie się ciemność...

Główny powód, dla którego jazda w nocy jest trudniejsza i o wiele bardziej niebezpieczna niż za dnia, to ograniczony zasięg widzenia drogi, przeszkód oraz innych uczestników ruchu drogowego. Jeśli na danej drodze nie ma latarni, to choćbyśmy mieli sokoli wzrok, bez dobrego oświetlenia zewnętrznego w aucie, dużo nie zdziałamy. Kluczową sprawą są odpowiednie żarówki, a także czyste i prawidłowo ustawione reflektory. Ważne aby świeciły na drogę oświetlając odpowiednio długi fragment nawierzchni, ale i żeby nie raziły innych kierowców.

Zobacz: Światła samochodowe: jak prawidłowo ustawić oświetlenie?

Na zmęczone oczy

Spędzając długie godziny za kierownicą w nocnych godzinach, dobrze jest przestawić wsteczne lusterko w tryb nocny. Dzięki temu unikniemy gwałtownego oślepienia przez pojazd, który pojawi się za nami. Rozwiązaniem są fotochromatyczne lusterka wsteczne, które same przyciemniają się w zależności od natężenie światła. Jest to jednak rozwiązanie spotykane tylko w wyższej klasie pojazdów.

Pomagajmy sobie nawzajem

Jadąc w nocy po ciemnych okolicach, informujmy innych kierowców o potencjalnych sytuacjach zagrożenia. Możemy ostrzec pojazdy nadjeżdżające z naprzeciwka (np. o zdarzeniu drogowym, które niedawno minęliśmy) za pomocą migania światłami drogowymi. Z kolei w razie ostrego hamowania, np. przed zwierzęciem lub nietypową sytuacją, ostrzeżmy kierowców jadących za nami za pomocą pulsacyjnego wciskania pedału hamulca, bądź chwilowego uruchomienia świateł awaryjnych.

Polecamy: Ksenony to już przeszłość! Dlaczego LED jest lepszy?

Ocena odległości po zmroku jest dość utrudniona, nie tylko ze względu na skupione źródło światła. Ewentualne błędy w ocenie mogą też wynikać z nietypowo ustawionych świateł. Na przykład wąsko ustawione reflektory przeciwmgielne stwarzają złudzenie, iż samochód wydaje się być dalej niż jest w rzeczywistości.

W czasie nocnej jazdy po drogach, na których brakuje chodnika czy ścieżki rowerowej, trzeba też zwrócić uwagę czy jezdnią lub poboczem nie poruszają się piesi bądź rowerzyści. Jeżeli nie posiadają na sobie żadnych odblasków, niezwykle trudno jest ich dostrzec z większej odległości. Z tego względu dobrze jest w takich okolicach zdjąć nogę z gazu. Jeśli na co dzień jesteśmy kierowcą, a czasem musimy wcielić się w rolę pieszego, zadbajmy o odpowiednie oznakowanie i odblaski na ubraniu.

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki