TEST, OPINIA - Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT Titanium: lekcja efektywnej jazdy hybrydą

2015-11-30 3:40

Jazda hybrydą - niby nic nadzwyczajnego, bo w obsłudze auto jak każde inne, ale do uzyskiwania niskich wyników spalania trzeba być obdarzonym cnotą cierpliwości. Jeśli czas sprintu do "setki" przestaje mieć jednak znaczenie, to zaczyna się rozwijanie ekonomicznych nawyków. Zabawa w łapanie wirtualnych zielonych listków do łatwych nie należy, ale z czasem uświadamia, że hybryda ma sens. A jak efektywnie jeździć spalinowo-elektrycznym fenomenem, pokazał test Forda Mondeo Hybrid.

Rewolucję w motoryzacji i tworzeniu hybrydowych dziwolągów rozpoczęli w 1997 roku Japończycy, gdy w produkcji pojawiła się Toyota Prius, będąca pierwszym seryjnym autem z hybrydowym napędem. W momencie debiutu nie brakowało sceptycznych komentarzy, ale Toyota wierząc, że podąża odpowiednią drogą, nie zaprzestała laboratoryjnych prac nad rozwojem tej technologii, uważanej jeszcze 20 lat temu za jakąś perwersję.

Sprawdź też: 10 łatwych sposobów żeby samochód palił mniej

Hybrydy będące niczym innym, jak kombinacją łączącą "spalinówki" z jednostkami elektrycznymi, okazują się znacznie mniej szkodliwe dla środowiska w zestawieniu z konwencjonalnym silnikami. Jeszcze parę lat temu mało kogo było na nie stać, a obecnie dzięki galopującemu rozwojowi technologii i obniżanym kosztom produkcji takich pojazdów, wyraźnie przesunęła się w dół poprzeczka cenowa zakupu hybrydy. Wzrasta za to ewidentnie popyt, tak samo jak konkurencyjność.

Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT Titanium

i

Autor: Rafał Mądry Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT Titanium

Hybryda z Ameryki

Motoryzacyjni giganci widząc hybrydowy potencjał, stosunkowo późno zaczęli naśladować japońskich specjalistów. Jak to się jednak mówi "Lepiej późno, niż wcale", i dziś z doświadczeń tęgich azjatyckich głów czerpią właściwie wszyscy. Wzrasta m.in. ilość hybrydowych produktów z Niemiec czy Ameryki, a za przykład może posłużyć tu Ford Mondeo Hybrid.

Przeczytaj: TEST nowy Ford Mondeo 1.5 EcoBoost: długo oczekiwany

Ford mający w swoim dorobku parę spalinowo-elektrycznych kombinacji, nie pchał się z nimi usilnie do Europy. Sytuację tę zmienił dopiero model Fusion zaprojektowany z myślą o globalnej sprzedaży. Fusion to po prostu europejskie Mondeo, które dorobiło się hybrydy w V generacji auta. Do szczegółów mechaniki odniosę się nieco niżej, a najpierw wyjaśnię, czym owa hybryda wizualnie się wyróżnia.

Tylko gdzie te różnice? Właściwie ich nie ma! Główna rozbieżność jaka tyczy się Forda Mondeo Hybrid to oferta nadwoziowa. Samochód ten występuje wyłącznie jako sedan, a konwencjonalne Mondeo to 5-drzwiowy liftback albo kombi. Jeśli komuś natomiast trudno rozróżnić sedana od liftbacka, to detalami zdradzającymi hybrydę są emblematy na karoserii mówiące o wersji. Ostatnią cechą indywidualną są 16-calowe obręcze aluminiowe z oponami 215/60. Felgi te z balonowym ogumieniem uderzają w estetyczne gusta, bo ich rozmiar na masywnej sylwetce wygląda zabawnie, ale producent przewiduje wyłącznie takie. Poza tymi szczegółami nadwozie z charakterystycznym spłaszczonym grillem jest dynamiczne i świeże, dokładnie jak w "zwykłym" Mondeo.

Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT Titanium

i

Autor: Rafał Mądry Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT Titanium

Obszerna hybryda

Auto o pokaźnym rozstawie osi wynoszącym 2850 mm zapewnia dużo miejsca we wnętrzu i właściwie gwarantuje podróż w komforcie. Zarówno na przednich siedzeniach, jak i na tylnej kanapie w wygodzie pojadą nawet postawne osoby. Dopiero wzrost około 190 cm może zacząć przeszkadzać, gdy głowa takiego podróżnika usadowionego w tylnym przedziale zacznie spotykać się z podsufitką. Kanały wentylacyjne wyprowadzone do drugiego przedziału i szeroki podłokietnik z cupholderami podwyższają poziom podróży.

Wejdź także: TEST Ford Mustang GT 5.0 V8: nowe wydanie legendy

Najlepiej jest oczywiście z przodu. Zakres regulacji foteli jest spory, można wyciągnąć nogi, kierownica reguluje się dwuzakresowo, a do ergonomii obsługi urządzeń ciężko się przyczepić. Na panelu środkowym trudno szukać niezliczonej liczby przycisków utrudniających obsługę, co potrafiło dokuczać w poprzednim Mondeo. W odmianie Titanium (bo tylko w tej sprzedawane jest Mondo Hybrid), centralne miejsce zajmuje duży, czytelny oraz dotykowy wyświetlacz systemu SYNC. Urządzenie opracowane wspólnie z firmą Microsoft zarządza większością opcji auta. Dotykowy wyświetlacz niestety nie działa tak precyzyjnie jakby się tego chciało - trzeba dość mocno naciskać ekran i zbyt długo czekać na przeskok do kolejnych funkcji. Intuicyjność menu nawigacyjnego kuleje, a z systemem głosowym nie dogadamy się po polsku. Ciężko przychodzi jeszcze cofanie przez słaby widok do tyłu i na boki.

Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT Titanium

i

Autor: Rafał Mądry Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT Titanium

Różnice wersji Hybrid

W kabinie Mondeo Hybrid różnice względem "zwykłego" Mondeo sprowadzają sie do wskaźników. To co znajduje się na wprost wzroku kierowcy zostało poważnie zindywidualizowane i dopasowane do źródeł generujących moc napędową. Zegary są dużym ekranem ciekłokrystalicznym podzielonym na trzy sekcje. Środek jest prędkościomierzem, a strona lewa to komputer pokładowy z możliwością ustawienia grafik wskazań energii, zużycia paliwa i poziomu obrotów silnika. Sekcję prawą zarezerwowano dla różnych komunikatów lub towarzyszącej kierowcy podczas jazdy wirtualnej roślince, nagradzającej zielonymi listkami efektywności za oszczędną jazdę.

Zobacz: TEST Ford Focus kombi 1.5 TDCi po liftingu: solidny kompakt

Ewidentną częścią hybrydy kulejącą w temacie funkcjonalności, jest znacznie zmniejszona przestrzeń bagażowa. W liftbacku po uniesieniu klapy właściciel Mondeo ma do dyspozycji 541 litrów pojemności. W hybrydzie niestety obszar pozwala na przewiezienie 383 litrów, i to na dodatek na bardzo nieregularnej podłodze. Taki stan jest po części podyktowany tradycyjną klapą sedana z zawiasami wnikającymi do środka, które trzeba było zgrabnie zabudować. Znacznie poważniejszy wpływ na ograniczoną pojemność ma jednak bateria wciśnięta do kufra. Pomogło to poprawić rozkład mas, ale wpływa na kłopotliwe przewożenie potrzebnych rzeczy. Ucierpiał też nieznacznie zbiornik paliwa - zamiast 62 litrów pojemności jest 51 l. Wyeliminowano do tego możliwość zamontowania haka holowniczego, bowiem jazda Mondeo Hybrid z przyczepą jest niedopuszczalna.

Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT Titanium

i

Autor: Rafał Mądry Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT Titanium

Tradycyjna hybryda

Inżynierowie Forda nie eksperymentowali przy budowie ekologicznego Mondeo. Jednostka spalinowa to 2-litrowy benzyniak z wtryskiem bezpośrednim, który dzieli wał napędowy z silnikiem elektrycznym umieszczonym tuż obok. Zasilany energią agregat korzysta ze wspomnianego wyżej zespołu litowo-jonowych baterii o pojemności 1,4 kWh umieszczonych w bagażniku. Elektryczny motor służy do wspomagania jazdy i przejmowania na siebie roli napędu na krótkich dystansach. Łączna moc zestawu generuje 187 KM pojawiających się przy 6000 obr./min. i maksymalny moment obrotowy wynoszący 175 Nm (w przedziale 1750-4500 obr./min.). Napęd przekazywany jest na koła przednie za pomocą standardowo montowanej, bezstopniowej automatycznej przekładni. Do tego hybrydowe Mondeo wyposażono w generator wykorzystywany do odzyskiwania energii z hamowania.

Kliknij: Jak zamontować światła do jazdy dziennej LED krok po kroku

W tym aucie próżno szukać stacyjki. Mechanika zwyczajnie nie dysponuje tradycyjnym rozrusznikiem, więc kluczyki zawsze mogą spoczywać bezpiecznie w kieszeni. Silnik odpala (a także gaśnie) na dotyk przycisku. Po jego naciśnięciu nie dzieje się zupełnie nic. Na tablicy kontrolek pojawia się tylko niewielka ikonka zielonego autka, informująca o gotowości do jazdy. I faktycznie po odpuszczeniu elektronicznego hamulca ręcznego i przestawieniu dźwigni skrzyni eCVT w tryb jazdy, można zacząć się toczyć bezszelestnie przy wykorzystaniu silnika elektrycznego (o ile mamy naładowane akumulatory). Takie momenty powodują zabawne wrażenie poruszania się wózkiem golfowym, jakiego Mondeo zupełnie nie przypomina.

Gdy wyczerpie się jednak zapas prądu, opozycją do kojącego spokoju potrafi być hałas, zależny od sposobu dociskania pedału gazu. Warto dodać, że przy niespiesznym poruszaniu się, spalinowy motor pracuje cicho. Co więcej, przełączanie się między napędami jest bardzo płynne. O tym, z którego źródła napędu korzysta się w danej chwili, informują dane na komputerze albo migoczące animacje wyświetlane na wielkim ekranie systemu SYNC.

Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT Titanium

i

Autor: Rafał Mądry Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT Titanium

Lekcja jazdy hybrydą

Jazda hybrydą nie należy do łatwych. Aby uzyskiwać niskie spalanie trzeba mieć pojęcie o poruszaniu się tego typu pojazdem. Niewtajemniczeni będą musieli dojść metodą prób i błędów do efektywnego wykorzystywania zasobów energii. Pomocna jest z pewnością obserwacja zegara zużycia prądu i zrozumienie sposobu ładowania baterii.

Dowiedz się: Spalinówki do muzeum! Przyszłością transportu jest wodór

Jeśli chce się jeździć ekonomicznie, przede wszystkim powinno się pamiętać o fundamentalnej umiejętności płynnej jazdy. Efektywne przemieszczanie się wymaga przewidywania i obserwacji tego, co dzieje się w miejskim ruchu. Ważne jest częste odpuszczanie pedału gazu, staranie się nie wyhamowywać do zera (kiedy to możliwe), powstrzymywanie się od gwałtownych przyspieszeń i wciskania pedału gazu do oporu. Dosłownie muskając pedał akceleratora można dość długo pojechać "na prądzie", ale gdy tylko to możliwe, niezbędne jest ciągłe doładowywanie baterii przez hamowanie, swobodne toczenie oraz pracujący silnik. Tendencja do gwałtownego ruszania spod świateł potrafi jednak też się przydać. Gdy bateria jest wyczerpana i nie można wystartować przy wykorzystaniu wyłącznie energii, szybkie rozpędzenie auta, a później odpuszczenie gazu i ładowanie baterii podczas toczenia, ma przełożenie na lepsze wyniki zużycia, niż powolne rozpędzanie i jednostajna jazda na silniku spalinowym.

Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT Titanium

i

Autor: Rafał Mądry Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT Titanium

Informacja o stanie ekonomicznej jazdy jest podawana kierowcy na bieżąco. Wraz z poprawą ekonomiki na inteligentnym wyświetlaczu pojawia się więcej zielonych listków. W mieście od świateł do świateł udaje się przejechać bez konieczności dołączania napędu spalinowego, ładując przy tym akumulatory za sprawą swobodnego toczenia się i hamowania przed kolejnymi skrzyżowaniami. Minusem Mondeo Hybrid jest brak przycisku wymuszającego używanie wyłącznie baterii. Gdy przestaje się jechać ekonomicznie listki zaczynają smutnie odpadać jeden po drugim.

Co ciekawe Ford Mondeo Hybrid nie opiera się dynamice. Wdepnięcie pedału przyspieszenia do dechy pozwala osiągnąć "setkę" w czasie 9,2 s, przy towarzystwie liniowego sposobu napędzania. Przeszkadza tylko opóźniona reakcja na "depnięcie" i wspomniane już głośne wycie skrzyni, gdy "ciśnie się auto" na obrotach. Jeśli sytuacja tego wymaga, to Mondeo na autostradzie bez problemu pojedzie z prędkościami nawet około 190 km/h. A co ze zużyciem paliwa? Na informację o rezerwie trzeba długo czekać. Jeśli się tego chce i umiejętnie operuje pedałem gazu lub korzysta z ustawień tempomatu, to jazda autostradowa z prędkościami oscylującymi w granicach 110-130 km/h zostanie przekuta w dobre wyniki. Mnie udało się na dystansie 1148 km (obrazek poniżej) uzyskać spalanie 5,7 l/100 km i chwilowo przekraczać przy wykorzystaniu tylko silnika elektrycznego prędkość 100 km/h. Producent podaje dawkę 5 litrów w trasie. A co z miastem? Obiecywane 2,8 litra można włożyć między bajki, ale już uzyskanie 4 litrów na miejską "setkę" jest wykonalne, przy średniej emisji 99 g CO2/km.

Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT - komputer pokładowy

i

Autor: Rafał Mądry Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT - komputer pokładowy

Wygodna hybryda

Fordy właściwie niezależnie od modelu zawsze słynęły z pewnego i bardzo dobrego prowadzenia oraz zawieszenia łączącego komfort ze sportowym sznytem. Najnowsze wcielenie Mondeo nie jest wyjątkiem od tej reguły, ale w odmianie Hybrid sposób zestrojenia ukierunkowano pod kątem wygody. Wielowahaczowe zawieszenie przyjemnie wybiera nierówności, a balonowe opony umiejętnie amortyzują większe ubytki, co pozwala podróżować w ciszy. W ciaśniejszych łukach 1,5-tonowa masa własna nie daje się odczuć, bo auto niewzruszenie pokonuje tego typu fragmenty tras. Wystarczającą dozą precyzji wykazuje się układ kierowniczy, który opcjonalnie może być wzbogacony o aktywnego asystenta pasa ruchu (Lane Keepeng Allert), korygującego tor jazdy.

Przeczytaj: TEST nowy Ford Mustang Convertible 2.3 EcoBoost

A skoro o systemach wpływających na bezpieczeństwo mowa, Mondeo Hybrid może mieć ich masę na wyposażeniu. Są to m.in.: pełne LED-owe lampy, system automatycznego sterowania światłami drogowymi, nadmuchiwane tylne pasy bezpieczeństwa, Active City Stop (zapobieganie kolizjom przy małych prędkościach), Active Prk Assist (automatyczne wspomaganie parkowania), Adaptive Cruise Control (inteligentny tempomat), Traffic Sign Recognition (rozpoznawanie znaków drogowych), Blind Spot Information (monitorowanie martwego pola), My Key (możliwość zaprogramowania ograniczeń samochodu w momencie oddania kluczyków do auta innej osobie). Mechanizmy te nie wyróżniają się jednak specjalnie na tle tego co oferuje konkurencja. W dzisiejszych czasach, aby utrzymać się na rynku, niemalże wszystkie wyżej wymienione systemy lub ich pochodne po prostu trzeba mieć w ofercie.

Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT Titanium

i

Autor: Rafał Mądry Ford Mondeo 2.0 Hybrid eCVT Titanium

Cena i podsumowanie

Samochody hybrydowe coraz odważniej wkraczają do naszego życia codziennego. Ale pomimo zwyżkującego ekologicznego trendu, Polacy w dalszym ciągu niechętnie podchodzą do oszczędnych hybryd i traktują je raczej jako ciekawostkę. Innowacje te kojarzą się przede wszystkim z wyrzeczeniami, mdłym charakterem oraz wysoką ceną zakupu. Przykładowy spalinowo-elektryczny Ford Mondeo to potwierdza, bo kosztuje 129 700 zł w jedynej dostępnej odmianie Titanium. Doszukując się logiki przemawiającej za wyborem tego auta, pomaga spojrzenie na cennik odmian wysokoprężnych. Za Mondeo 2.0 TDCI 150 KM ze skrzynią PoweShift w tej samej odmianie Titanium, przyjdzie zapłacić dokładnie taką samą kwotę 129 700 zł. Wersja TDCI 180 KM to już wydatek 135 700 zł, a TDCI 210 KM kosztuje 141 700 zł. Żaden z tych pojazdów nie zawiera jednak niektórych interesujących nowinek w wyposażeniu, jakie Ford ma w ofercie, więc aby stać się posiadaczem maksymalnie "dopasionego" Mondeo (również i tego hybrydowego), trzeba do tych kwot doliczyć jeszcze około 20 000 zł.

Sprawdź: Przywileje dla aut elektrycznych i hybrydowych w Polsce

Dla kogo jest więc Mondeo Hybrid? Podobnie jak większość tego typu aut, zbudowano go z myślą o ludziach charakteryzujących się spokojnym usposobieniem. Ludziach szukających auta dużego i wygodnego, ale zużywającego niewielkie ilości paliwa przede wszystkim w wielkomiejskich warunkach. Do tego dochodzi podwyższone morale w zakresie dbania o środowisko i więcej pieniędzy zostających w portfelu w trakcie użytkowania auta. Trzeba lubić tylko niespieszne pokonywanie kilometrów, bo samochód zwyczajnie nie zachęca do dynamicznych prób. Po pierwsze wciśnięcie gazu do oporu generuje wycie bezstopniowej skrzyni biegów, a po drugie takie użytkowanie auta niweczy osiąganie bardzo niskiego poziomu zużycia paliwa. Wystarczy trochę brawury i ciężko wypracowane statystyki ekonomiczności diabli biorą. W konsekwencji zielone gałązki z ekranika smutno tracą listki, a kierowca dostaje podprogowy przekaz, że agresywnym sposobem jazdy z pewnością nie przyczyni się ratowania Matki Ziemi.

Ford Mondeo 2.0 Hybrid - dane techniczne

Silnik spalinowy R4 16V + elektryczny
Pojemność 1998 cm3
Paliwo benzyna + energia elektryczna
Magazynowanie energii bateria litowo-jonowa 1.4 kWh
Moc maksymalna 137 kW/ 187 KM/ przy 6000 obr./min
Maks mom. obrotowy 175 Nm/ przy 1750-4500 obr./min
Prędkość maksymalna 187 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 9.2 sekundy
Skrzynia biegów bezstopniowa eCVT
Napęd przedni (FWD)
Zbiornik paliwa 51 l
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) 2,8 l/ 5,0 l/ 4,2 l
poziom emisji CO2 99 g/km
Długość 4867 mm
Szerokość 1852 mm
Wysokość 1482 mm
Rozstaw osi 2850 mm
Masa własna 1579 kg
Dopuszczalna masa całkowita 2250 kg
Pojemność bagażnika 383 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/ tarczowe
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył wielowahaczowe
Opony przód i tył (w testowym modelu) 215/60 R16

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki