Mazda 3 Sedan 2.0 A/T vs. Toyota Corolla 1.6 Multidrive S: japońska bitwa o Europę

2014-08-12 5:20

Kompaktowe sedany powoli ustępują miejsca popularnym hatchbackom oraz rodzinnym kombi. Pomimo takiej tendencji, oferta rynkowa aut segmentu C o klasycznej linii nadwozia nadal jest okazała. Na naszym redakcyjnym parkingu stanęli dwaj japońcy rywale – Mazda 3 oraz Toyota Corolla. Dwa sedany z silnikami benzynowymi oraz automatycznymi przekładniami. Kto wygra tę japońską bitwę o Europę?

Model Corolla jest synonimem marki Toyota. Przez blisko 50 lat produkcji to kompaktowe auto należące początkowo do segmentu B doczekało się aż jedenastu generacji i przeszło 40 milionów sprzedanych egzemplarzy. Nawet na tak starym europejskim wyjadaczu jak Volkswagen Golf takie liczby robią duże wrażenie. Ciekawostką i zarazem ważnym wydarzeniem w dziejach Corolli był rok 2006. Właśnie w tym roku, wraz z debiutem dziesiątej generacji tego japońskiego hitu nazwa Corolla została zarezerwowana tylko dla nadwozia sedan. Hatchback oraz nieco później kombi zyskały zupełnie nową nazwę – Auris.

Na tle prezentowanej Toyoty, Mazda 3 nie ma tak bogatej historii. Można by nawet rzec, że jej historia jest stosunkowo krótka ponieważ trwa od 2003 roku. Właśnie wtedy japoński koncern zaprezentował zupełnie nową "trójkę", która była duchowym następcą schodzącej z piedestału Mazdy 323. Przez nieco ponad 10 lat produkcji miejska Mazda doczekała się trzech generacji, z których obecna dostępna jest na rynku od 2013 roku.

Jeden kraj, dwie szkoły

Pomimo tego, że oba auta wywodzą się z jednego kraju ich stylistyka zewnętrzna jest zupełnie różna. Wyraźnie widać różnice w podejściu do pomysłu na kompaktowego sedana. Corolla wygląda tak, jakby do projektu jej nadwozia używano wyłącznie ekierki i linijki wydobywając w ten sposób formę pełną kątów prostych i ostrych załamań. Nowa Corolla wygląda jak typowy sedan, a bryła nadwozia może przypominać większą siostrę czyli model Camry.

Na tle Toyoty, Mazda 3 sprawia wrażenie jakby jej styliści ekierki i linijki porzucili na rzecz cyrkla. Krągłości, obłe kształty i zalotne linie. Tymi określeniami można krótko scharakteryzować nadwozie "trójki" i to właśnie to auto wygląda bardziej dynamicznie i lekko. W moim, mocno subiektywnym odczuciu Mazda 3 Sedan jest najbardziej atrakcyjnie narysowanym sedanem w swoim segmencie. Czy wobec tego na jej tle Corolla wygląda źle? Na pewno wygląda zdecydowanie bardziej klasycznie, konserwatywnie i spokojnie.

Ciekawostką jest fakt, że oba auta mają identyczny rozstaw osi (2700 mm), ale ich karoserie wyraźnie różnią się długością – Mazda mierzy 4465 mm, Toyota zaś 4620 mm. Corolla jest delikatnie wyższa, ale za to węższa niż konkurentka.

Nowoczesność vs. konserwatyzm

Przyglądając się bliżej wnętrzu obydwu konkurentów, podobnie jak w przypadku ich stylistyki zewnętrznej różnice w pomyśle na design i projekt kabiny są delikatnie mówiąc wyraźne. Corolla ze swoją toporną i pionową deską rozdzielczą oraz ogólną prostotą wygląda przy efektownej i bardziej "płynnej" desce rozdzielczej "trójki" niczym Nokia 3320 na tle iPhone'a.

W przypadku Toyoty wszystko jest czytelne przejrzyste i pozbawione nawet najmniejszej nutki szaleństwa. Tylko czy klienci tej japońskiej marki oczekują po tak stonowanym aucie nieco większej dawki adrenaliny? Pomimo braku polotu – co niekoniecznie musi być wadą, intuicyjności obsługi Toyoty trudno jest cokolwiek zarzucić. Większością opcji steruje się za pomocą wyświetlacza systemu multimedialnego, który ma nieco archaiczną grafikę, ale czytelnie i rozsądnie rozplanowane menu.

System multimedialny w Mazdzie także jest czytelny, a ogólna obsługa samochodu zasługuje na ocenę bardzo dobrą. Jednak w przypadku "trójki" funkcjonalność, ergonomię i logikę obsługi udało się ubrać w bardziej atrakcyjne, miłe dla oka i bardziej efektowne szaty. Podobnie jak u rywala zza miedzy, również w Mazdzie ekran systemu multimedialnego jest dotykowy. Wygodniejszym sposobem jego obsługi jest jednak pokrętło z przyciskami funkcyjnymi znajdujące się pomiędzy przednimi fotelami. Sam ekran ochoczo wystaje znad deski rozdzielczej i nie chowa się w żaden magiczny sposób w jej otchłani. Ciekawie prezentują się również zegary, z których analogowy jest tylko duży i centralnie umieszczony (jak w Porsche) obrotomierz. W przypadku Corolli mamy do czynienia z tradycyjnymi cyferblatami obrotomierza oraz prędkościomierza natomiast w Mazdzie 3 prędkościomierz jest tylko i wyłącznie cyfrowy. Ogólnie wnętrze Mazdy stwarza wrażenie bardziej otulającego i bardziej dopasowanego. W Toyocie jest zupełnie inaczej. Wolnej przestrzeni wydaje się być nieco więcej. I dokładnie tak jest w praktyce.

O ile ilość miejsca na przednich fotelach jest porównywalna, o tyle tylne kanapy znajdują się niemalże na oddzielnych biegunach. Oczywiście wyraźną przewagę w tej kategorii ma Corolla, która jest w stanie przewieźć z tyłu w komfortowy sposób trzech pasażerów, którym nie powinno zabraknąć wolnej przestrzeni zarówno w okolicach nóg jak i głowy. Tylna kanapa w Mazdzie wypada gorzej pod tym względem. Miejsca jest wyraźnie mniej w okolicach kolan i głowy, a pokaźny środkowy tunel, który w Corolli praktycznie nie istnieje, wyraźnie daje się we znaki trzeciemu pasażerowi. Powtórzę tutaj, że oba pojazdy mają ten sam rozstaw osi, i to Toyota lepiej go wykorzystała.

Od strony praktycznej Toyota punktuje także w przypadku pojemności bagażnika. 452 litry względem 419 litrów Mazdy stanowią nie aż tak duzą różnicę, ale zauważalną. Ciekawostką, niestety nie do końca pozytywną jest sposób wykończenia, a raczej braki w wykończeniu bagażników obu rywali. Na górnej części kufra znajduje się goła blacha oraz niczym nie osłonięte głośniki, które w bardzo łatwy sposób można uszkodzić wkładając do bagażnika jakiś większy przedmiot.

Mazda odgryza się swojemu rywalowi, gdy na tapetę weźmiemy jakość wykonania. Co prawda zarówno w "trójce" jak i w Corolli znajdziemy tyle samo miękkich materiałów ile twardego plastiku, to jednak wnętrze Mazdy robi wrażenie bardziej solidnego i nieco lepiej wykonanego. No i jeszcze raz powtórzę, że poziomem stylu Corolla też zostaje pobita.

Antydownsizing

W przypadku aut z kraju Kwitnącej Wiśni można zaobserwować silną niechęć do stosowania modnych i jakże ekologicznych (przynajmniej w teorii) niewielkich silników benzynowych wspomaganych turbosprężarką. Zarówno Mazda jak i Toyota nie są wyjątkami od tej reguły. Pod maską testowanej Corolli pracował wolnossący motor benzynowy o pojemności 1.6 litra oraz mocy 132 KM. Za napęd Mazdy 3 odpowiadał również wolnossący silnik żywiący się benzyną bezołowiową, ale o większej pojemności (2 litry), mniejszej mocy (120 KM), jednak o większym momencie obrotowym ("3-ka" 210 Nm, Corolla 160 Nm). Oba silniki nie posiadają turbosprężarek i są doskonałą alternatywą dla wszędobylskich europejskich 1.2, 1.4 czy 1.6 Turbo. Dodam, że oba testowane samochody zostały wyposażone w automatyczne skrzynie biegów.

Podobnie jak w przypadku stylistyki zewnętrznej oraz wnętrza, również biorąc pod uwagę szeroko pojęte właściwości jezdne oraz wrażenia z jazdy, ciśną się na usta "wyraźne różnice". Opisywane Mazda i Toyota w kwestii prowadzenia są niemalże zupełnie innymi autami.

Corolla jest wyraźnie nastawiona na komfort. Jej zawieszenie jest miękkie, bardziej łagodne, a sam układ kierowniczy zdecydowanie mdły, pracujący z niewielkim oporem. "Trójka" ma bardziej sportową charakterystykę. Jest wyraźnie twardsza (takie odczucia mogą potęgować seryjne 18-calowe felgi, bo Corolla jeździła na seryjnych 16-tkach), bardziej zwarta, ale przez to także bardziej precyzyjna w prowadzeniu. Oczywiście w jej przypadku ciężko jest mówić o jakimś wyraźnym spadku komfortu względem Toyoty, ale to Mazda jest autem bardziej nastawionym w stronę kierowcy. Corolla? Jej kierowca traktuje pojazd jako rzecz służąca się do przemieszania z punktu A do punktu B. Im mniej się dzieje po drodze tym lepiej. Kierowca Mazdy również może w spokoju pokonać założony z góry dystans, ale jeśli tylko zechce, może także wziąć sprawy w swoje ręce i mocno poczuć, że to on jest panem sytuacji, a jego samochód daje mu spore możliwości i oddaje się całym sobą.

Pomimo mniejszej mocy to właśnie Mazda jest autem bardziej zwinnym biorąc pod uwagę czas rozpędzania się do pierwszych 100 km/h. Aby osiągnąć taką prędkość Corolla potrzebuje 11,1 s natomiast "trójka" 10,3 s. W praktyce na pierwszych kilkudziesięciu metrach Mazda faktycznie wysuwa się na prowadzenie, jednak po przekroczeniu 100 km/h Toyota zauważalnie zaczyna ją doganiać.

Jak już wspomniałem w obu testowanych samochodach napęd zespolony był z automatycznymi skrzyniami biegów. Multidrive S czyli bezstopniowa przekładnia Toyoty ma jeden plus. Spokojna jazda jest niesłychanie płynna i pozbawione jakichkolwiek szarpnięć spowodowanych zmianami biegów. Również reakcja na gaz jest błyskawiczna, chociaż przy tej mocy oraz braku jakichkolwiek sportowych zapędów samego auta ciężko jest mówić o przyspieszeniach zwiększających puls kierowcy i pasażerów. Niestety dużym minusem owej przekładni jest fakt, iż w momencie dynamicznej jazdy czy próby wyprzedzania pojazdów na drodze szybkiego ruchu silnik utrzymywany jest na wysokich obrotach wydobywając z siebie monotonny, jednostajny i błagający wręcz o litość dźwięk. Z zewnątrz wygląda to tak, jakbyśmy dopiero uczyli się jeździć i nie do końca wiedzieli do czego służy pedał sprzęgła. W kabinie błoga cisza i spokój w chwili gwałtownego wciśnięcia pedału gazu zostają zastąpione odgłosami przypominającymi pracę pralki z włączonym trybem wirowania.

Tradycyjny automat Mazdy jest po prostu lepszy. Jego praca jest równie płynna, redukcja na mocne wciśnięcie pedału gazu następuje szybko, a dynamiczna jazda nie wiąże się z uciążliwym wyciem silnika non stop utrzymywanym na wysokich obrotach. Dodatkowo w "trójce" dostępne są łopatki do zmiany biegów ulokowane na kolumnie kierownicy (obracające się razem z nią).

Pomimo braku zastosowania modnej turbosprężarki, a co za tym idzie niestosowania się do proekologicznych przykazań downsizingu, silniki pracujące pod maskami obydwu aut zadowalają się racjonalnymi ilościami paliwa. Na każde przejechane 100 km w cyklu mieszanym Mazda potrzebowała ok. 7,8 l benzyny. Na takim samym dystansie w podobnych warunkach Toyota zużyła nieco mniej bezołowiówki – 7,5 l. Podczas jednostajnej jazdy w trasie również Corolla jest autem nieco bardziej powściągliwym w kwestii spożywania cennej benzyny, potrzebując ok. 6,2 l/100 km – Mazda w trasie spaliła ok. 6,5 l/100 km.

Pozorne różnice

Przyglądając się cenom dwóch prezentowanych konkurentów wyraźnie widać, że to Mazda wyżej ceni swój produkt. Ceny "trójki" w nadwoziu sedan, z manualną skrzynią biegów oraz 1.5-litrowym silnikiem o mocy 100 KM zaczynają się od 69 900 zł. Toyota Corolla również z manualną przekładnią oraz silnikiem 1.3-litra o mocy 99 KM zaczyna swój rynkowy byt od kwoty 62 900 zł. Kwota jaką należy wyłożyć na podstawową Mazdę 3 wystarczy na zakup Toyoty Corolli z mocniejszym silnikiem (1.6 132 KM) oraz standardem wyposażenia Active. Porównując ceny testowanych wersji również Mazda okaże się droższym samochodem (Mazda 3 Sedan 2.0 SkyPassion AT – 93 900 zł, Toyota Corolla Prestige 1.6 CVT – 90 900 zł), jednak zerkając w stronę wyposażenia standardowego okaże się, że różnica 3 000 zł przestaje mieć jakiekolwiek negatywne znaczenie.

W najbogatszej wersji Toyoty, nazwanej zachęcająco Prestige otrzymamy wszystko czego potrzeba do szczęścia. M. in. 16-calowe aluminiowe felgi, klimatyzację automatyczną dwustrefową, kamerę cofania, skórzaną kierownicę, system Toyota Touch 2, tempomat oraz asystenta parkowania. W topowej odmiany Mazdy 3, co prawda nie znajdziemy automatycznego asystenta parkowania czy kamery cofania (w standardzie dostępne są jedynie czujniki parkowania przód/tył), jednak odnajdziemy szereg wyposażenia, które w Toyocie w ogóle nie jest dostępne. Standardowe felgi aluminiowe w "trójce" w wersji SkyPASSION mają 18 cali (w Toyocie max 16 cali). Bi-ksenonowe reflektory skrętne również nie wymagają dopłaty (niedostępne w Corolli nawet jako opcja). Takie gadżety jak wysokiej klasy zestaw audio Bose, aktywny tempomat czy wyświetlacz HUD nie tylko są w standardzie, ale podobnie jak ksenony nie mają swoich odpowiedników po stornie Corolli. Jak widać pomimo tego, że Mazda jest autem droższym już na starcie, w swojej nieco wyższej cenie ma do zaoferowania bogatsze wyposażenie.

Zwycięzcą tej japońskiej bitwy o Europę zostaje Mazda 3 Sedan. Jest autem lepiej wyposażonym, lepiej wykonanym, ma bogatsze wyposażenie, lepszą automatyczną skrzynię biegów i lepsze właściwości jezdne. Argumenty ze strony Corolli punktujące w kategorii pojemności bagażnika czy obszerności wnętrza okazują się być niewystarczające do pokonania rywala. "Trójka" stwarza także wrażenie auta bardziej nowoczesnego. Pytanie tylko czy takie właśnie słowo stoi po stronie plusów statystycznego klienta Corolli? Klienta, który większą część życia ma za sobą, a wszelkiego rodzaju urozmaicenia, gadżety czy przejawy polotu są czymś, na skutek czego marszczy swoje gęste brwi.

Dane techniczne

Mazda 3 Sedan
Toyota Corolla
SILNIK R4 16V
R4 16V
Paliwo Benzyna
Benzyna
Pojemność 1998 cm3 1598 cm3
Moc maksymalna 120 KM/ przy 6000 obr./min 132 KM/ przy 6400 obr./min
Maks mom. obrotowy 210 Nm/ przy 4000 obr./min 160 Nm/ przy 4400 obr./min
Prędkość maksymalna
198 km/h
190 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 10,3 sekundy
11,1 sekundy
Skrzynia biegów automatyczna/ 6 biegów
automatyczna/ bezstopniowa
Napęd przedni
przedni
Zbiornik paliwa 51 l
55 l
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) 7/ 4,8/ 5,6
8/ 4,9/ 6
poziom emisji CO2
123 g/km
139 g/km
Długość 4465 mm 4620 mm
Szerokość 1795 mm 1775 mm
Wysokość 1450 mm 1465 mm
Rozstaw osi
2700 mm 2700 mm
Masa własna
1239 kg
1290 kg
Ładowność 596 kg 495 kg
Pojemność bagażnika
419 l
452 l
Hamulce przód/ tył tarczowe went./ tarczowe
tarczowe went./ tarczowe
Zawieszenie przód
kolumny McPhersona kolumny McPhersona
Zawieszenie tył
wielowahaczowe
belka skrętna
Opony przód i tył (w testowym modelu)
215/40 R18 205/55 R16

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki