Pali mało, ale dużo kosztuje. Hyundai Kona Hybrid 1.6 GDI 141 KM DCT Premium - TEST, OPINIA

2021-08-09 4:02

Kila lat temu cały świat zakochał się w crossoverach. Miejskie, nieco podwyższone auta zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu. Dziś oferta tego typu konstrukcji jest przebogata. Absolutnie każdy producent ma w swojej gamie co najmniej jednego crossovera. Jedną z propozycji tego wciąż rozwijającego się segmentu jest Hyundai Kona. Sprawdziliśmy, co do zaoferowania ma najnowsze wcielenie tego samochodu w wersji hybrydowej.

Historia Kony rozpoczęła swój bieg w 2017 roku. To właśnie wtedy Hyundai pokazał całemu światu swojego najmniejszego wówczas crossovera. Model ten legitymował się niebanalną stylistyką i został ciepło przyjęty przez rynek. To koreańskie auto występujące w wielu różnych wersjach niedawno przeszło gruntowny lifting, a zmiany widać gołym okiem.

Hyundai Kona Hybrid 1.6 GDI 141 KM DCT Premium

i

Autor: Paweł Kaczor Hybrydowy Hyundai Kona po liftingu

Ma swój styl

Największa metamorfoza dotknęła przedniej części samochodu. Odświeżona Kona ma mocno przestylizowany przedni zderzak, grill oraz światła. Czy dzięki takim zmianom wygląda atrakcyjniej? To oczywiście kwestia gustu. Jednak koreańskiemu crossoverowi trudno zarzucić brak własnego stylu.

Niektórzy twierdzą, że prezentowany model ma odważną stylistykę. Kona faktycznie potrafi zwracać na siebie uwagę. Tyczy się to nie tylko egzemplarzy w charakterystycznym kolorze, przypominającym Smerfy. W oczy rzucają się plastikowe, ciemne nakładki nadkoli, progów oraz zderzaków. Dzięki takiemu zabiegowi auto wygląda bardziej bojowo. Chociaż oczywiście o jeździe w jakimkolwiek terenie nie może być mowy.

Hyundai Kona Hybrid 1.6 GDI 141 KM DCT Premium

i

Autor: Paweł Kaczor Hybrydowy Hyundai Kona po liftingu

Na bogato

Pierwszą rzeczą, jaką dostrzegłem po zajęciu miejsca za kierownicą było bardzo bogate wyposażenie. Co prawda w teście wzięła udział topowa wersja Premium, ale jak na niewielkiego cossovera wyposażenie jest naprawdę imponujące.

Podgrzewane przednie fotele, podgrzewana kierownica, audio firmy KRELL, wyświetlacz HUD, bogaty w opcje system multimedialny z dużym, dotykowym ekranem, cyfrowe zegary oraz elektrycznie regulowane przednie fotele to nie wszystkie udogodnienia jakie znalazły się na pokładzie. Kona pokazuje, że nawet w tej klasie aut można poczuć się luksusowo.

Hyundai Kona Hybrid 1.6 GDI 141 KM DCT Premium

i

Autor: Paweł Kaczor Hybrydowy Hyundai Kona po liftingu

Luksusowo? Nie do końca

Na temat obfitego wyposażenia można pisać same peany. Jednak bardzo pozytywne wrażenie z nim związane momentalnie stopuje jakość materiałów użytych do wykończenia wnętrza.

Konsola środkowa w całości pokryta jest twardymi tworzywami. Miękkich powierzchni próżno tu szukać. Deska rozdzielcza, boczki drzwi, deska przed pasażerem. Wszystko twarde i plastikowe. Również materiałowa tapicerka foteli prezentuje się przeciętnie. Luksus w Konie? Raczej nie.

Hyundai Kona Hybrid 1.6 GDI 141 KM DCT Premium

i

Autor: Paweł Kaczor Hybrydowy Hyundai Kona po liftingu

Typowy crossover

Mało pochlebnych skojarzeń nie budzi szeroko pojęta użytkowość oraz praktyczność auta. Bagażnik ma pojemność rozsądnych 374 litrów i co ważne, jest on tak samo pakowany jak w wersji, która nie jest hybrydą. Plus za praktyczną siatkę przytrzymująca mniejsze przedmioty w kufrze.

Przestrzeń w kabinie? Wystarczająca. Z przodu nawet wysocy zajmą wygodną pozycję. Ilość miejsca na tylnej kanapie także nie budzi zastrzeżeń. Nie jest tak, jak w limuzynie, ale jest po prostu jak najbardziej ok. Zastanawiam się tylko, po co, ktoś obił tylną część przednich foteli twardym plastikiem? 

Dla wielu osób nie do przecenienia będzie także podwyższone nadwozie, które zapewnia nie tylko lepszą widoczność z wnętrza, ale także łatwiejsze wsiadanie. Ot, zalety typowego crossovera.

Hyundai Kona Hybrid 1.6 GDI 141 KM DCT Premium

i

Autor: Paweł Kaczor Hybrydowy Hyundai Kona po liftingu

To co najważniejsze!

W przypadku samochodu hybrydowego jedną z ważniejszych rzeczy jest układ napędowy oraz ogólna ekonomia jazdy. Co pod maską skrywa Kona Hybrid? Wolnossący motor 1.6 GDI o mocy 105 KM. Wspiera go silnik elektryczny generujący 43,5 KM, Łączna moc systemowa wynosi 141 KM oraz 265 Nm. Standardem jest 6-biegowa automatyczna skrzynia DCT oraz przedni napęd. Innych opcji w odmianie hybrydowych brak.

Warto jednak wspomnieć, że oferta silnikowa Kony jest bardzo bogata. Oprócz opisywanej odmiany, dostępna jest także wersja w pełni elektryczna oraz najbardziej klasyczna odmiana wyposażona w silnik benzynowy z turbosprężarką (1.0 T-GDI 120 KM lub 1.6 T-GTI 198 KM). Napęd 4x4? Także dostępny w przypadku mocnej odmiany napędzanej benzyną. Na tym jednak nie koniec. Prawdziwy hot crossover to Hyundai Kona N z 280-konnym silnikiem pod maską. Wróćmy jednak do prezentowanej, hybrydowej odmiany...

Hyundai Kona Hybrid 1.6 GDI 141 KM DCT Premium

i

Autor: Paweł Kaczor Hybrydowy Hyundai Kona po liftingu

To nie zdarza się zbyt często!

Największym znakiem zapytania było dla mnie średnie spalanie. Producenci lubią się chwalić wynikami, które z realnym użytkowaniem auta mają niewiele wspólnego. Według danych fabrycznych, wyposażona w 18-calowe felgi hybrydowa Kona powinna spalać średnio 5,1 l/100 km. Brzmi rozsądnie. Jaki wynik osiągnąłem podczas całego testu? 4,8 l/100 km. To mniej niż podaje producent! Taka sytuacja nie zdarza się często!

Zaznaczę, że hybrydowa Kona nie ma kilku trybów jazdy. Wsiadasz, odpalasz auto i ruszasz. To czy jedziesz bardziej eko czy bardziej sportowo zależy od ciebie, a nie od wybranego profilu jazdy. Tym bardziej wynik, który osiągnąłem jest godny uznania. Jestem pewien, że gdybym się bardziej postarał średnie spalanie byłoby jeszcze mniejsze.

Hybrydowa Kona ma niewielki 38-litrowy bak, który realnie pozwala na pokonanie około 700 km na jednym tankowaniu. Czy gdzieś jest haczyk? Tak, jeden i to niezbyt duży. Auto najlepiej czuje się w mieście oraz na drogach krajowych. Średni apetyt na paliwo podczas jazdy drogami ekspresowymi oraz autostradami jest zdecydowanie mniej imponujący.

Hyundai Kona Hybrid 1.6 GDI 141 KM DCT Premium

i

Autor: Paweł Kaczor Hybrydowy Hyundai Kona po liftingu

Spokojna natura

Kona N potrafi rozpalić zmysły. Jednak Kona Hybrid ma zdecydowanie inną naturę. Auto nie kusi i nie prowokuje do dynamicznej jazdy. Osiągi są przeciętne. 11,3 sekundy niezbędne do osiągnięcia 100 km/h to rezultat, który w dzisiejszych czasach lepiej przemilczeć. Wyścigu spod świateł raczej nie wygracie, ale w ruchu miejskim auto radzi sobie przyzwoicie.

Elektryczny silnik sprawia, że reakcja na gaz jest szybka i bez zwłoki. Nie da się jednak ukryć, że główny, wolnossący benzynowy motor zdecydowanie lepiej czuje się w górnych partiach obrotowych. Świetną robotę wykonuje automatyczna skrzynia DCT. Co prawda w obwodzie jest tryb manualny (są nawet łopatki przy kierownicy), jednak automat działa na tyle dobrze i przewidywalnie, że niewiele osób będzie chciało aktywować tryb ręczny.

Zawieszenie? Ustawione w stronę komfortu. Chociaż warto się zastanowić czy wybór 18-calowych felg będzie dobrym rozwiązaniem. O cal mniejsze ”alusy” powinny zwiększyć komfort podróży. Układ kierowniczy? Dość leniwy i zdecydowanie mało sportowy. Typowo miejski i nie angażujący.

Hyundai Kona Hybrid 1.6 GDI 141 KM DCT Premium

i

Autor: Paweł Kaczor Hybrydowy Hyundai Kona po liftingu

Cena i podsumowanie

106 500 zł. Dokładnie tyle należy wydać, aby wejść w posiadanie hybrydowego Hyundaia Kona w standardzie wyposażenia Comfort. To o 18 300 zł więcej od Kony ze 120-konnym silnikiem benzynowym T-GDI oraz o 9300 zł drożej od 198-konnej również benzynowej wersji Comfort. Oszczędzanie nigdy nie było tanie.

Opisywany samochód ma szereg zalet. Wygodne wnętrze, bogate wyposażenie oraz miastoodoporność to nie wszystkie cechy, które polubisz. Olbrzymim plusem jest średni apetyt na paliwo. Kona Hybrid jest naprawdę bardzo oszczędnym autem. Jednak, gdy do ręki weźmiemy kalkulator a w głowie mamy chłodną kalkulację wiele zalet prezentowanego auta przygasa.

Popularność oraz aktualne oferty leasignowe sprawiają, że bardziej ekonomiczną opcją w perspektywie kilku lat okaże się Hyundai Kona z podstawowym silnikiem benzynowym. Odmiana ze 198-konnym silnikiem? Ona także może być bardzo ciekawą alternatywą dla hybrydy. Zapewni o wiele lepsze osiągi i emocje, a koszt zakupu rozłożony na kilka lat eksploatacji uwzględniając wyższe zużycie paliwa nie musi wypadać blado na tle opisywanej wersji. Kona Hybrid? To bez wątpienia ciekawe i bardzo oszczędne auto. Odważnie zaprojektowane i odważnie wycenione.

Hyundai Kona Hybrid 1.6 GDI - dane techniczne

SILNIK R4 16V
Paliwo benzyna
Pojemność 1580 cm3
Moc maksymalna 141 KM przy 5700 obr./min.
Maks moment obrotowy 265 Nm Nm przy 4000 obr./min.
Prędkość maksymalna 161 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 11,3 s
Skrzynia biegów automatyczna / 6 biegów
Napęd przedni (2WD)
Zbiornik paliwa 38 l
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) 5,1 l
poziom emisji CO2 115 g/km
Długość 4165 mm
Szerokość 1880 mm
Wysokość 1565 mm
Rozstaw osi 2600 mm
Prześwit 171 mm
Masa własna od 1376 kg
Pojemność bagażnika 374 l/ 1143 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/tarczowe wentylowane
Zawieszenie przód Kolumna MacPhersona
Zawieszenie tył belka skrętna
Opony przód i tył (w testowym modelu) 235/45 R18

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki