TEST Land Rover Discovery Sport 2.2 TD4: wszędobylski następca Freelandera - WIDEO

2015-03-16 9:45

Wszechstronny kompaktowy SUV klasy premium i pierwszy przedstawiciel nowej rodziny Discovery. Tak swoje najnowsze auto jakim jest Land Rover Discovery Sport opisuje brytyjski producent aut terenowych. Pojazd ma kontynuować historię użytkowo-sportowego Freelandera, ale jest od niego bardziej zaawansowany i ekskluzywniejszy. Odpowiednio przystosowana karoseria do trudnych warunków oraz stały napęd czterech kół sprawiają, że wzniesienia, piasek albo woda, nie będą problematyczne dla kierowcy.

Koniec Freelandera

Zapoczątkowana w 1996 r. historia użytkowo-sportowego modelu Land Rovera, z końcem roku 2014 rozpoczęła pisanie nowego rozdziału. Brytyjska firma poważnie przyłożyła się do rozwinięcia projektu swojego kompaktowego SUV-a, który do tej pory funkcjonował pod oznaczeniem modelowym Freelander. Anglicy postanowili jednak zrezygnować z tej nazwy, na rzecz o wiele lepiej kojarzącego się klientom oznaczenia Discovery.

Skąd w ogóle pomysł, aby najmniejszy produkt odnosił się do większego brata, charakteryzującego się poważnymi możliwościami terenowymi? Land Rover Discovery Sport to bowiem pierwszy przedstawiciel całkiem nowej rodziny Discovery. Brytyjska marka postanowiła gruntownie odmienić sprzedawane przez siebie auta, dlatego też w przeciągu paru najbliższych lat systematycznie będziemy poznawać kolejne nowości dołączające do oferty. Od teraz przy pomocy środków finansowych indyjskiego inwestora (TATA), dostępne będą tylko auta wywodzące się z jednej z trzech linii modelowych: Defender, Discovery oraz Range Rover.

Inspirowany najlepszymi

Po co Land Rover Discovery Sport? Założenie producenta jest proste - ten samochód ma namieszać na rynku średnich SUV-ów klasy premium. Asem w rękawie ma być przede wszystkim stały napęd na cztery koła i legendarne właściwości terenowe samochodów marki Land Rover. Discovery Sport faktycznie bez zastanawiania się wjedzie na trudny szlak i podoła różnym trudnym zadaniom. Inne mocne atuty to spora przestrzeń w kabinie, możliwość przewiezienia do 7 osób na pokładzie i ekskluzywne wykończenie. Do opisu tego dojdę jednak za chwilę.

Zobacz też: Range Rover Evoque po faceliftingu: angielska kosmetyka SUV-a - ZDJĘCIA

Z wyglądu widać ewidentne podobieństwo do troszkę starszego i bardziej designerskiego Range Rovera Evoque. Trudno zresztą się temu dziwić, bo to właśnie Evoque aktualnie narzuca projektantom Land Rovera stylistyczne trendy, jakie sam wyznaczył. Model ten został niespodziewanym światowym hitem i w ostatnich latach mocno napędził Brytyjczykom wyniki sprzedaży. Łatwo więc domyślić się, że charakterystycznych cech Evoque'a nie mogło zabraknąć w nowym produkcie. Pas przedni z grillem i lampami jednoznacznie wskazują na pokrewieństwo. Linie ostrych cięć przemieszanych z zaokrągleniami są tak samo nowoczesne. Wzór tylnych kloszy lamp z czerwonymi okręgami są niemal żywcem wyjęte z Evoque'a.

Mimo wielu podobieństw do najmniejszego z Range Roverów, projekt całej sylwetki jest bardzo świeży i totalnie odcina się ode tego, co prezentował sobą unicestwiony Freelander. Atrakcyjne zaokrąglenia nie zdradzają z wyglądu terenowego charakteru auta, tak jak to się ma w przypadku prostych form większych modeli. Co najwyżej o praktyczności mówią plastikowe osłony na nadkolach, progach i zderzakach i spory 212 mm prześwit. Sylwetka jest duża i bardziej masywna w porównaniu do wciąż przywoływanego Evoque'a. Równo poprowadzona linia dachu i wysunięty w tył przedział bagażowy ze zgrabnie narysowanymi oknami, ewidentnie w Discovery Sport wskazują na praktyczność.

Więcej luksusu

O pozycjonowaniu jeden poziom wyżej świadczyć ma sposób w jaki zostało wykonane i wyposażone wnętrze. W Discovery Sport przywiązano wagę do klimatu, jaki ma panować w kabinie. Za sprawą wielu dostępnych opcji, kolorników i poszyć tapicerskich, możliwości indywidualizacji są naprawdę duże. Testowana przeze mnie odmiana HSE Luxury oprawiona wewnątrz skórą Windsor, faktycznie dawała wrażenie styczności z pojazdem klasy premium. Nie ma na to wpływu nawet zastosowanie zróżnicowanych tworzyw, które zdarzają się też miejscowo twarde i chropowate.

Sprawdź: Ultraluksusowy Range Rover Holland & Holland: cesarz pośród SUV-ów – ZDJĘCIA

O ile do samego wystroju i wykonania kabiny nie można się przyczepić, to do projektu deski rozdzielczej już tak. Styliści nie wykazali się tutaj polotem, bo całość ma nudny, zbyt prosty wzór. Nie pasuje to trochę do tego co ogląda się z zewnątrz maszyny. Zupełną odwrotnością prostych form jest nieskromne wyposażenie. Na pokładzie Discovery Sport jest masa umilaczy podróży i funkcji podnoszących wygodę użytkowania. Podgrzewana kierownica, elektryka i podgrzewanie siedzeń z pamięcią ustawień, podłokietniki i masa pojemnych schowków plusują już na samym początku. Zagłębiając się w mechanizmy i ich obsługę, funkcjonalnie wypadają pokrętła układu klimatyzacji, zawierające wyświetlacze LCD. Zastanawiać może każdego szeroki pas ponad regulatorami, który wydaje się być również wyświetlaczem - niestety to tylko atrapa i do niczego nie służy (w tańszej odmiane jest tam otwór dla odtwarzacza płyt CD).

Na froncie znajduje się 8-calowy ekran dotykowy systemu multimedialnego i nawigacji. Do interfejsu i jego obsługi trzeba się zwyczajnie przyzwyczaić, bo jest raczej nietypowy. Największy jego mankament to pochylenie pod znacznym kątem, co oznacza kłopoty z odczytywaniem informacji w słoneczny dzień. Dysk twardy może przyjąć różne dane do pamięci. Zainstalowane wokół pojazdu kamery HD pokazują obraz i ułatwiają manewrowanie, jeśli komuś nie wystarczą duże lusterka. Z innych nowinek do dyspozycji można mieć: aktywny tempomat, autonomiczne hamowanie awaryjne, system rozpoznawania znaków drogowych, system ostrzegania przed opuszczeniem pasa ruchu, automatykę świateł i wycieraczek.

Obszerny i komfortowy

Panująca w kabinie obszerność zasługuje na kilka pochlebnych zdań. Miejsca jest bardzo dużo, co oznacza podróże w komforcie nawet przy komplecie przewożonych osób. Drzwi otwierają się szeroko co ułatwia wsiadanie, a na dużych siedziskach można się wygodnie ułożyć, niczym na domowych fotelach. Słowo fotel niestety można interpretować dosłownie, bo trzymania bocznego praktycznie nie ma i nawet z przodu ciało bezwładnie przesuwa się po siedzisku w momencie ostrzejszych manewrów. Najlepiej ze wszystkich ma kierowca, bo podczas jazdy trzyma się wieńca dużej kierownicy.

Podróżni na tylnej kanapie będą dysponowali zaskakująco dużym obszarem. W tej klasie ilość wygospodarowanego miejsca w Land Roverze Discovery Sport to naprawdę luksus. Dwuczęsciową kanapę łatwo podzielić i niezależnie od siebie przesuwać w zakresie 16 cm i regulować kąt oparcia. Ilość miejsca w bagażniku zadowoli nie tylko weekendowych podróżników. Wyjazd rodziny na wakacje nie będzie utrudniony. Do linii dachu pojemność wynosi 981 litrów, a przy złożonej kanapie 1698 l.

Przeczytaj: Range Rover Sport SVR - najszybszy model w historii brytyjskiej marki - WIDEO

Dla chętnych przygotowano ofertę konfiguracji samochodu z układem 7-osobowym. W klasie premium średnich SUV-ów, nikt dotychczas tego nie zaproponował. Trzeci rząd foteli wysuwany z podłogi wymaga dopłaty ok. 7 tys. zł. Nie ma zbyt wiele miejsca na dwóch osobnych siedzonkach z zagłówkami nietypowo wysuwanymi z oparć, ale w awaryjnej sytuacji z tyłu siądzie nawet osoba o wzroście do 180 cm. Gorzej będzie z obszarem na nogi, dlatego najlepiej w tym ostatnim przedziale będą się czuły dzieci. Są tam nawet oddzielne kanały wentylacyjne z regulatorami i gniazda zasilające, przydatne w dalszej podróży do ładowania urządzeń elektronicznych. Nawet przy trzech rzędach nikt nie będzie pokrzywdzony w kwestii pogorszonej widoczności do przodu. Discovery Sport otrzymał siedzenia zamontowane w sposób stadionowy. Oznacza to, że rzędy układające się w stronę tyłu zostały umieszczone wyżej od poprzedniego.

Trzy znane silniki

Do napędu nowego Land Rovera Discovery Sport, producent oferuje trzy jednostki napędowe. Podstawowym silnikiem jest 2.2 TD4 generujący moc 150 KM i 400 Nm momentu obrotowego. Mocniejszy diesel SD4 ma o 40 KM i 20 Nm więcej (190 KM i 420 Nm). Fanom benzyniaków ograniczono wybór do jedynego 2.0 SI4 wytwarzającego siłę 240 KM i 340 Nm momentu obrotowego. Wszystkie jednostki napędowe spełniają normy emisji spalin Euro 6. Za przeniesienie napędu na koła odpowiada nowoczesna 9-biegowa skrzynia automatyczna produkcji ZF. Klienci zdecydowani na diesla i ufający jedynie skrzyniom mechanicznym, mogą wybrać 6-biegową przekładnię manualną. Wszystkie motory wyposażono w system Start/Stop, wysokociśnieniowy układ bezpośredniego wtrysku paliwa i układ odzysku energii. Całkiem nowy motor wysokoprężny o pojemności 2.0 litra z serii Ingenium, produkowany już przez Land Rovera (nie jak do tej pory przez PSA), trafi pod maskę Discovery Sport pod koniec 2015 roku.

Sprawdź też: Land Rover prezentuje odświeżone Discovery - ZDJĘCIA

Najważniejsze informacje na temat tego co dzieje się z samochodem, przedstawiają eleganckie zegary z delikatnym białym podświetleniem. Na środku jest jeszcze kolorowy elektroniczny wyświetlacz. Zlokalizowano na nim wskaźnik poziomu paliwa i miernik temperatury cieczy chłodzącej. Poza tym pełni rolę komputera pokładowego i wyświetla różne funkcje w momencie zabawy ustawieniami samochodu. Bardzo atrakcyjnym i wygodnym w użyciu elementem automatycznej skrzyni biegów, jest wstawione w wysoki tunel środkowy pokrętło. Wbrew pozorom nie odpowiada ono za wybór trybu jazdy, jak to zwykle bywa w nowych autach z napędem 4WD. Pokrętło po przekręceniu zapłonu wysuwa się z tunelu i pracuje jako selektor przełożeń skrzyni biegów.

W pierwszym teście podczas prasowej prezentacji samochodu, przyszło mi jeździć najsłabszym modelem wysokoprężnym. 4-cylindrowy motor 2.2 litra ma siłę w dolnym zakresie i żywo wprawia koła w ruch, ale po starcie z miejsca nie jest potem zbyt chętny do szybkich reakcji. Samochód ważący blisko 1900 kg mozolnie przyspiesza i brak mu elastyczności. Masa własna robi swoje, dlatego fabryczne dane mówiące o przyspieszeniu do 100 km/h w czasie 11,7 s nie dziwią. Nawet przy współpracy ze sprawnie działającą skrzynią automatyczną ZF, która według katalogu skraca czas osiągania "setki" do 10,3 s, nie ma mowy o odczuciu dynamiki. O zużyciu paliwa przez brak miarodajnych pomiarów, nie mogę napisać nic, poza podaniem fabrycznych danych spalania (poniżej w tabeli). Discovery Sport w testowanym 150-konnym wydaniu, nie miał na asfalcie nic wspólnego ze sportem zawartym w nazwie. Wrażenia za to zapewnił po zjechanie poza drogę.

Teren to nie wyzwanie

Discovery Sport poprowadzony na wycieczkę do lasu, szybko uwydatni swoje traperskie umiejętności. Auto dysponuje sprawnym układem stałego napędu 4x4. Moment obrotowy jest precyzyjnie rozdzielany między osie, a w przypadku osi tylnej także pomiędzy poszczególne koła. Warto tutaj zaznaczyć, że elektronika wpływa dodatkowo na ekonomikę spalania. Podczas jazdy w trasie ze stałą prędkością, mechanizm automatycznie oddziela tylny wał napędowy, przekazując moc tylko na oś kół przednich. Charakterystyka pracy napędu zależy od podłoża po jakim kierowca ma zamiar jeździć.

Kliknij: Tuning po angielsku: Urban Truck Land Rover Defender Ultimate RS - GALERIA

To od kierowcy zależy, jak samochód będzie się zachowywał, a ograniczeniem mogą być tylko zastosowane opony. Elektroniczny system Terrain Response, obsługiwany małymi klawiszami tuż pod panelem klimatyzacji, ingeruje w działanie układu kierowniczego, silnika, skrzyni biegów i systemu kontroli trakcji. Wszystko to w zależności od wybranego programu jazdy: asfalt, trwa-żwir-śnieg, błoto, piasek. To wszystko nie zdałoby się na wiele, gdyby nie odpowiednie przystosowanie karoserii. Niezłe możliwości terenowe Land Rovera Discovery Sport określa kąt natarcia wynoszący 25 stopni a kąt zejścia do 31 stopni. Dzięki wysokiemu prześwitowi 212 mm i uszczelnieniu drzwi, auto pozwala przejechać bród o głębokości do 600 mm. Przy rozstawie osi wynoszącym 2741 mm, geometria kąta rampowego ma 21 stopni.

Nadwozie samonośne pojazdu jest zbudowane z wysokowytrzymałej stali i stali borowej oraz lekkich stopów aluminium. Ograniczenie masy własnej wpłynęło na wagę oscylującą w okolicach 1800 kg. Zawieszenie to całkiem nowa wielowahaczowa konstrukcja na tylnej osi, wpływające na lepszą zwrotność. Land Rover Discovery Sport wygodnie pokonuje nierówne nawierzchnie, co przekłada się automatycznie na miękkie przemierzanie zakrętów i wychylanie w łukach drogi. Elektrycznie wspomagany układ kierowniczy jest w mojej opinii umiarkowanie komunikatywny, dlatego lepiej spokojniej przemierzać trasy. Jego plusem jest możliwość wykonywania automatycznego parkowania. Hałas jazdy po krzywiznach i szutrach nie przenoszą się dokuczliwie do wnętrze, a to duży plus w takim samochodzie.

Podsumowanie i cena

Discovery Sport to pierwszy przedstawiciel nowej generacji kompaktowych SUV-ów Land Rovera. Auto jest odkrywcą w pełni tego słowa znaczeniu. Pozwala na łatwe użytkowanie zarówno w mieście, gdzie jego rozmiary nie będą tak problematyczne, jak to się ma w przypadku pełnowymiarowych terenówek, a w momencie wyjazdu w góry lub na przełęcze, kierowca nie zostanie zaskoczony na trasie. Trudne warunki nie stanowią problemu. Wysoki prześwit z odpowiednimi kątami natarcia i zejścia oraz elektroniczny system Terrain Response obsługujący stały napęd na cztery koła sprawiają, że wzniesienia, piasek, błoto i woda, za kierownicą Discovery Sport nie będą straszne.

Najbliższa konkurencja jaką jest Mercedes GLK, BMW X3 oraz Audi Q5 nie oferują tego, co ma Discovery Sport. Te wymienione SUV-y premium nie dadzą rady zapuścić się tak daleko, przez ograniczenia związane z napędem i nie przystosowaną tak dobrze do terenu karoserią. Discovery Sport jak każdy Land Rover jest masywny i sprawia wrażenie bezpiecznego środka lokomocji. Siedzi się wysoko nad ziemią i patrzy na innych użytkowników drogi z góry. Potwierdzeniem wysokiej ochrony podróżnych są bardzo dobrze zaliczone testy zderzeniowe - Discovery Sport zaliczył je wzorowo na 5 gwiazd i został ogłoszony przez Euro NCAP najbezpieczniejszym SUV-em w swojej klasie. Totalną innowacją jest m.in. poduszka powietrzna na masce chroniąca pieszych.

Discovery Sport powstaje w zakładach w Halewood koło Liverpoolu. W ofercie wóz pojawi się na ponad 170 rynkach świata, a w palecie ustawia się obok dotychczasowej 7 miejscowej wersji Land Rovera Discovery. Od tego wielkiego SUV-a, Discovery Sport różni się jednak znacznie rozmiarami, prestiżem oraz zdecydowanie niższą ceną. Za podstawową, ale zarazem najmocniejszą odmianę z silnikiem benzynowym i automatem trzeba zapłacić minimum 187 tys. zł. Diesel 2.2 TD4 ze skrzynią ręczną startuje od kwoty 195 tys. zł. Maksymalnie zbajerzona odmiana HSE Luxury ze 190-konnym dieslem, po przewertowaniu cennika potrafi dojść nawet do 295 tys. zł. Czy takie ceny oraz sam samochód to odpowiednia alternatywa dla mocno ugruntowanych niemieckich SUV-ów? W mojej opinii tak, ale o tym zdecydują dopiero klienci. Polski oddział do końca roku założył sobie sprzedaż 400 sztuk.

WIDEO - tak wygląda i jeździ Land Rover Discovery Sport

Land Rover Discovery Sport 2.2 TD4 - dane techniczne

SILNIK
R4 16V Turbo
Paliwo Diesel
Pojemność 2179 cm3
Moc maksymalna 110 kW/ 150 KM przy 3500 obr./min
Maks mom. obrotowy 400 Nm/ przy 1750 obr./min
Prędkość maksymalna
180 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 10,3 s
Skrzynia biegów Automatyczna 9 biegów
Napęd Na cztery koła
Zbiornik paliwa 65 l
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie)
7,4 l/ 5,5 l/ 6,2 l
Emisja CO2
164 g/km
Długość 4599 mm
Szerokość
2069 mm
Wysokość 1724 mm
Rozstaw osi
2741 mm
Masa własna/ maksymalna dopuszczalna
1863 kg/ 2600 kg
Maksymalna masa holowanej przyczepy
2200 kg
Prześwit w serii/ z pneumatyką
212 mm
Głębokość brodzenia
600 mm
Kąt natarcia w serii
25°
Kąt zejścia w serii
31°
Kąt rampowy
21°
Pojemność bagażnika/ złożone siedzenia
981 l (do linii dachu)/ 1698 l
Hamulce przód/ tył tarczowe 325 mm/ tarczowe 300 mm
Zawieszenie przód
wielowahaczowe
Zawieszenie tył
wielowahaczowe
Opony przód i tył (w modelu testowym)
235/55 R19

.
Polub SuperAuto24.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki