Policja nazwała ich Gangiem Olsena. To, co nawyprawiali bracia nie mieści się w głowie

i

Autor: Unsplash.com/fot. Wil Stewart/CC0 /zdjęcie ilustracyjne

Policja nazwała ich Gangiem Olsena. To, co nawyprawiali ci bracia nie mieści się w głowie

2021-08-31 15:04

W jednym z pajęczańskich marketów miała miejsce niecodzienna kradzież. To, co nawyprawiali dwaj bracia nie mieści się w głowie. Policjanci nazwali ich Gangiem Olsena. Dlaczego? Sami zobaczcie.

W minioną niedzielę (29 sierpnia 2021 roku) rankiem do jednego z pajęczańskich sklepów, samochodem przyjechało dwóch mężczyzn. Ze sklepowych półek zabrali cztery butelki alkoholu, jednak nie zamierzali za nie zapłacić. Po kradzieży jeden ze sprawców szybko odjechał ze skradzionym towarem, zapominając o swoim kompanie, który został ujęty w sklepie. Tenże podał ekspedientkom numer swojego telefonu, który pozostawił w samochodzie. Sprzedawczynie zadzwoniły do jego wspólnika, który zdążył już odjechać i kategorycznie zażądały zwrotu alkoholu. Mężczyzna zawrócił do sklepu. Oddał dwie butelki wódki i zabrał wspólnika do samochodu. Uciekając uderzył mercedesem w ścianę budynku, lecz pomimo uszkodzeń odjechał. Powiadomieni pajęczańscy policjanci, po krótkim pościgu, zatrzymali obu sprawców.

Nowe specjalistyczne radiowozy. Każdy za ponad 460 tys. zł

Jak się okazało byli to bracia, mieszkańcy powiatu pajęczańskiego w wieku 26 i 30 lat. Co ciekawe, sprawcy nie nacieszyli się łupem. Z pozostałych dwóch butelek procentowego trunku jedną potłukli, a drugą wyrzucili na widok radiowozu.

Obaj mężczyźni odpowiedzą za kradzież sklepową oraz za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i wbrew zakazowi sądu. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat więzienia.

Sonda
Jaka powinna być kara za publiczną masturbację?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki