Staruszkowie spali, a ich kuchnia płonęła! ŻYJĄ dzięki… CZUJCE DYMU!

i

Autor: OSP KSRG Lgota Wielka

Staruszkowie spali, a ich kuchnia płonęła! ŻYJĄ dzięki… CZUJCE DYMU! [FOTO]

2020-11-23 17:54

W poniedziałek (23 listopada) nad ranem w Woli Blakowej (pow. radomszczański, Łódzkie) doszło do pożaru w domu jednorodzinnym. Mieszkańców, 78-letnią kobietę i 82-letniego mężczyznę uratował alarm z niewielkiej czujki dymu. Starsi lokatorzy zdążyli o własnych siłach wyjść z płonącego budynku. Szczęśliwie zrobili to na tyle sprawnie, że seniorzy nie zatruli się tlenkiem węgla. Strażacy podkreślają, że małe czujki dymu mogą uratować życie, a poniedziałkowa akcja jest tego najlepszym dowodem!

W poniedziałek, 23 listopada do PSP w Radomsku wpłynęło zawiadomienie o pożarze domu. Była godzina 03:43 kiedy do miejscowości Wola Blakowa zadysponowano strażaków z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej w Radomsku oraz ochotników z  jednostek OSP z Lgoty wielkiej, Krzywanic oraz Woli Blakowej.

Kiedy strażacy dotarli na miejsce zdarzenia, okazało się, że pożarem objęta była kuchnia na tzw. wysokim parterze domu jednorodzinnego oraz część podłogi. Prawdopodobną przyczyną pojawienia się w domu płomieni mogła być nieszczelność przewodu kominowego.

CZYTAJ: Brudzice: We wsi grasuje podpalacz, mieszkańcy PRZERAŻENI. "Boję się kłaść spać"

- W chwili powstania pożaru w domu tym przebywały dwie osoby: kobieta w wieku 78 lat oraz 82-letni mężczyzna. Mieszkańcy opuścili jednak dom przed przybyciem straży na miejsce. Ze snu wybudził ich alarm czujki dymu, która zainstalowana była w pomieszczeniu pomiędzy sypialnią a kuchnią objętą pożarem. Gdyby nie to niepozorne urządzenie, mogło dojść do tragedii, a tak skończyło się tylko na stratach materialnych, których wartość wstępnie oszacowano na ok. 30 tysięcy złotych – mówi Artur Bartosik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Radomsku.

Strażacy zwracają uwagę, że czujka domu zadziałała w pomieszczeniu przyległym do kuchni, co wskazuje, że dym i gorące gazy pożarowe rozprzestrzeniały się już do pomieszczeń sąsiednich.

Strażacy, oprócz prowadzenia działań gaśniczych, sprawdzili też, czy mieszkańcy nie zatruli się tlenkiem węgla - na szczęście, wskutek szybkiego opuszczenia domu, do takiej sytuacji nie doszło.

- Niech to zdarzenie będzie dla nas swojego rodzaju przypomnieniem, szczególnie na starcie sezonu grzewczego, aby wyposażyć swoje domy czy mieszkania w czujki dymu oraz czadu, a jeśli już je mamy - do sprawdzenia ich poprawnego działania – apeluje Artur Bartosik.

TO WARTO WIEDZIEĆ: SOR w bełchatowskim szpitalu już po remoncie! Kiedy skorzystają z niego pacjenci?

250 km/h na liczniku i 2 promile we krwi na A4

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki