Napisy pojawiły się w nocy z soboty na niedzielę. Proboszcz zawiadomił o incydencie policję.
Funkcjonariusze prowadzą śledztwo w sprawie zniszczenia mienia i obrazy uczuć religijnych. Przesłuchano już świadków i trwa zbieranie materiału dowodowego, m.in. zabezpieczanie nagrań z kamer monitoringu.
To pierwszy taki przypadek w tym miejscu. Usuwanie szkód spowodowanych przez wandali będzie kosztowało około tysiąc złotych.
Polecany artykuł: