Podhale. Młody kierowca CELOWO wjechał w rowerzystów. SKANDALICZNE zachowanie na drodze

i

Autor: Ewelina Wiercioch/FB Na szczęście skandaliczne zachowanie kierowcy nie skończyło się tragedią na drodze

Podhale. Młody kierowca CELOWO wjechał w rowerzystów. SKANDALICZNE zachowanie na drodze [WIDEO]

2020-06-15 13:05

Podczas długiego weekendu na podhalańskiej drodze doszło do szokującego wypadku z udziałem samochodu osobowego i dwójki rowerzystów. Kierowca osobówki celowo zepchnął z jezdni jednego z cyklistów, a przed kobietą poruszającą się na drugim z jednośladów zahamował tak gwałtownie, że doprowadził do zderzenia obu pojazdów. Wcześniej rowerzyści zwracali kierowcy uwagę na jego agresywny sposób jazdy.

W sobotę, 13 czerwca dwójka kolarzy: Ewelina Wiercioch i jej mąż Grzegorz trenowali na jednej z podhalańskich dróg, w pobliżu miejscowości Nowa Biała. Ich obecność nie spodobała się kierowcy samochodu osobowego, który urządził sobie wyścig ze swoim znajomym. Już z daleka zaczął on trąbić na rowerzystów, żeby ustąpili mu miejsca na szosie. Kiedy kolarze zwrócili uwagę agresywnemu kierowcy, że swoim zachowaniem prowokuje niebezpieczeństwo, ten postanowił się na nich zemścić.  

Jednego z cyklistów zepchnął na pobocze, a przed panią Eweliną zahamował tak gwałtownie, że nie mogła ona uniknąć zderzenia. Obie osoby poruszające się jednośladami odniosły obrażenia, na szczęście niezagrażające ich życiu. Pani Ewelina ma zwichnięty bark, a jej mąż doznał ogólnych potłuczeń. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę umieszczoną w kolejnym samochodzie, który poruszał się tą drogą.

- KOLARZE, UWAŻAJCIE NA SIEBIE! Z taką agresją na drodze nigdy nie mieliśmy do czynienia!
Dla mnie i mojego męża Grzesiek Wiercioch to nie był zwyczajny weekend. Postanowiliśmy go spędzić w Niedzicy i tradycyjnie potrenować. Pogoda i warunki były idealne. W sobotę cieszyliśmy się wszystkim: słońcem, fajną formą, pięknymi widokami i wspólnym czasem. Kręciliśmy w rejonie Łapszanki, Nowej Białej, Krempach itd... aż tu nagle nasz super dzień zakończył Młody kierowca, który na niemal pustej drodze trąbił na nas z daleka (jechaliśmy jeden za drugim) bo ścigał się z innym samochodem. Zestresował nas bardzo bo był agresywny. Grześ krzyknął na niego co robi i zaczęło się. Kierowca postanowił pokazać nam kto rządzi na drodze. Specjalnie zepchnął Grzesia z drogi i nagle zahamował pod moimi kołami. Zdążyłam tylko odbić bo uznałam, że mam z nim szanse tylko jak go wezmę bokiem. Uderzenie było tak mocne, że wgniotłam mu tył samochodu. Mieliśmy szczęście bo za nami jechał samochód z wspaniałymi ludźmi, którzy to wszystko nagrali i nam pomogli. Przyznam, że nie wiem, jak to się stało, że jesteśmy w "miare" cali. Mam zwichnięty bark. Grześ jest poobijany, pękł mu kask. Psycha gorzej. Jeszcze nie mamy głowy do przemyśleń, cieszymy się, że żyjemy. Na pewno ten weekend pokazał ile jest agresji w stosunku do kolarzy i to jest smutne... Pilnujcie się na drogach! - napisała na FB Ewelina Wiercioch.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express. Kliknij TUTAJ!

Statek Ilavia znów na Jezioraku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają