Prosili i wyprosili. Restauratorzy z Lublina zapłacą DUŻO MNIEJ [ZDJĘCIA]

Wydawałoby się, że to nie są wielkie pieniądze: 70 groszy za metr kwadratowy dziennie. Tyle właśnie płacili do tej pory do kasy miasta właściciele lokali gastronomicznych za to, że mogą rozstawiać na terenie miejskim parasole i stoliki dla gości. Tyle tylko, że rocznie daje to kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych.

Zobacz także: Mieszkaniec Zamościa chciał ZASZALEĆ na zakupach. Płacił NIE SWOJĄ kartą

– W tym czasie to dla nas olbrzymie kwoty, decydujące nieraz o być lub nie być na rynku – argumentowali przedstawiciele branży w rozmowach z rajcami Lublina. Przez koronawirusa ich obroty spadły nawet o 90 procent. Nawet po zniesieniu wielu obostrzeń 18 maja i tak ogródki i lokale mogą ugościć o wiele mniej osób niż wcześniej.

– A i gości jest na razie jak na lekarstwo – mówi kelner jednego z pubów na Krakowskim Przedmieściu. – Część ludzi odwykła od chodzenia do knajp, część zaś jeszcze się boi.

Restauratorzy poprosili więc Ratusz, aby wzorem innych miast obniżył im czynsze. Włodarze miasta poszli im na rękę.

– Wprowadzamy obniżenie o 50 procent stawek opłat za ogródki gastronomiczne. To rozszerzenie obowiązującego miejskiego pakietu wsparcia dla lubelskich przedsiębiorców – deklaruje Urząd Miasta Lublin.

Zobacz też: Lublin: „Sprzedawała” wszystko to, czego NIE MIAŁA! Oszukała kilkadziesiąt osób

Czy to pomoże przetrwać im ten trudny rok?

– Wszystko zależy od gości. Oby ich było jak najwięcej – nie tracą nadziei restauratorzy.

Nowe stawki mają obowiązywać od początku czerwca.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ tutaj!