18-latek zmarł w szpitalu, 32-latek został ranny. Bezlitosny atak nożownika. "Bo byli za głośno?"

Tarnów Opolski. Brutalny atak nożownika  

Dramatyczne wydarzenie w Tarnowie Opolskim, wsi między Opolem i Strzelcami Opolskimi, rozegrały się w niedzielę (17 grudnia) w nocy. Po godz. 2, na terenie jednego z osiedli, do grupy sześciu młodych ludzi podszedł nieznany im mężczyzna. Był zamaskowany i – według nieoficjalnych doniesień - miał pretensje, że mężczyźni zachowują się zbyt głośno. Wywiązała się awantura, podczas której napastnik wyciągnął nóż i zaatakował członków grupy. Ostatecznie ostrze dosięgnęło dwóch z nich - 32-latka i 18-latka. Jeden zostać ranny w bark, a drugi w klatkę piersiową.

Napastnik uciekł, a pozostali mężczyźni zawieźli rannych do szpitala. - Właśnie wtedy o sprawie została powiadomiona policja. Niestety, 18-latek zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Stan 32-latka nie zagraża jego życiu - mówi nam Przemysław Kędzior, oficer prasowy policji w Opolu.

Policjanci natychmiast zajęli się sprawą - udali się na miejsce zdarzenia, przesłuchali świadków i zabezpieczyli monitoringu. - Działania funkcjonariuszy z komendy miejskiej pozwoliły szybko namierzyć mężczyznę podejrzanego o dokonanie tych czynów. Okazał się nim 46-letni mieszkaniec Tarnowa Opolskiego, również ofiary to mieszkańcy miejscowości - dodaje Przemysław Kędzior.

Mężczyzna został zatrzymany w niedzielę około godz. 15. Mundurowi w jego mieszkaniu znaleźli również narzędzie, którym najprawdopodobniej dokonał zbrodni. 46-latek trafił przed oblicze prokuratora.