Wieś widmo na Opolszczyźnie. Ostatnia mieszkanka zmarła w 2019 roku

2025-09-18 10:35

Jeszcze kilka dekad temu żyło tu kilkadziesiąt osób, a dziś w Anachowie nie ma nikogo. Po śmierci ostatniej mieszkanki w 2019 roku domy zaczęły popadać w ruinę, a złodzieje wynieśli wszystko, co miało jakąkolwiek wartość. Na miejscu pozostały tylko mroczne opowieści i cisza.

Super Express Google News

Opuszczone domy, zarastające ogrody, skrzypiące studnie i cisza, którą przerywa tylko wiatr - tak wygląda krajobraz wielu polskich wsi widmo. Wyludnione miejscowości można znaleźć na Podlasiu, w Bieszczadach, na Dolnym Śląsku czy Opolszczyźnie, a ich historie są różne - jedne zostały przesiedlone po wojnie, inne zniknęły przez biedę i brak infrastruktury. Mimo to, większość z nich dziś fascynuje eksploratorów i podróżników, którzy chcą poczuć klimat miejsc, gdzie czas się zatrzymał.

Wieś, której już nie ma. Przed wojną tętniła życiem

Jedną z opuszczonych wsi w naszym kraju jest Anachów, który w zasadzie jest przysiółkiem miejscowości Kazimierz na Opolszczyźnie. Anachów został założony w XIX wieku, a do 1945 roku nosił nazwę niemiecką Annahof. Po zakończeniu II wojny światowej mieszkało tam kilkadziesiąt osób, lecz z roku na rok liczba mieszkańców drastycznie malała. Z czasem wieś była niemalże opuszczona, więc stała się celem idealnym dla złodziei, którzy wieczorami rabowali pozostawione same sobie domy. O szabrowaniu domów opowiadała w 2008 roku jedna z ostatnich mieszkanek wsi Romualda Błaszko dziennikarzom "Nowej Trybuny Opolskiej":

Nocami przyjeżdżają kraść. Świecą mi w okna reflektory samochodów jadących od wsi. Morawcowi pięć razy się włamywali, ostatnio pokradli mu okna i drzwi - cytuje portal Fakt.pl.

Zapomniana wieś na końcu świata. Zostały tylko ruiny i puste studnie

Pani Romualda będąca ostatnią mieszkanką wsi Anachów zmarła w 2019 roku i od tej pory w miejscowości nie ma ani jednej żywej duszy. Spacerując po okolicy, można natknąć się jedynie na przerażające widoki pustych domów, starych studni i na ciszę, która przyprawia o gęsią skórkę.

Co ciekawe, mówi się, że w Anachowie straszy. Mieszkańcy okolicznych wsi od lat opowiadają o "Białej Damie", czyli o duchu kobiety, która miała tragicznie zginąć, wpadając do jednej z głębokich studni. Jej zjawa pojawia się nocą, snując się pomiędzy ruinami dawnych gospodarstw i wzbudzając niepokój wśród nielicznych odwiedzających. Dodatkowo niektórzy eksploratorzy twierdzą, że słyszeli odgłosy kroków czy dziwne szepty, choć w pobliżu nie było żadnych ludzi.

Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.

Opuszczona wieś Anachów [ZDJĘCIA]

Wieś widmo Anachów

W ostatnim czasie temat wsi Anachów podjął portal "Ciche miejsca" na Facebooku, który udostępnił nam zdjęcia miejscowości dostępne w galerii zdjęć powyżej. Jeśli jesteście chętni zobaczyć wieś na żywo, pamiętajcie jednak, że do Anachowa nie prowadzi żadna asfaltowa droga, nie ma drogowskazów, więc już samo dotarcie tam to nie lada wyzwanie.

Sonda
Lubisz zwiedzać opuszczone budynki?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki