Ogromne poświęcenie

Spędził w lodzie ponad 6 godzin i 20 minut dla chorej dziewczynki! Wyjątkowy gest byłego policjanta

2024-03-19 10:53

50-letni Jacek Dryjański z wielkopolskiego Pleszewa ustanowił nowy rekord Polski w morsowaniu w lodzie. W balii przesiedział łącznie 6 godzin, 20 minut i 38 sekund. Celem było zebranie środków na rehabilitację chorej dziewczynki.

W niedzielę, 17 marca w Przygodzicach k. Ostrowa Wlkp. przy Gminnym Ośrodku Kultury w południe zakończyła się akcja w ustanowieniu nowego rekordu Polski w morsowaniu w lodzie w dwudziestoczterogodzinnej sztafecie. Czynu dokonał emerytowany policjant Jacek Dryjański, który przesiedział zanurzony w pokruszonym lodzie łącznie 6 godzin, 20 minut i 38 sekund.

- Jestem bardzo szczęśliwy, cieszę się, że udało mi się wytrwać - powiedział PAP zwycięzca tuż po ostatnim wyjściu z balii.

Przyznał, że w trakcie przeżywał chwile krytyczne i chciał nawet się wycofać. - Pierwsze załamanie pojawiło się po siódmym wejściu do balii. Udało mi się przetrwać kryzys, ponieważ myślałem o swojej partnerce i chorym dziecku, dla którego podjąłem się tego zadania – powiedział.

Po raz pierwszy do balii wypełnionej pokruszonym lodem o temperaturze dwóch stopni Celsjusza mężczyzna wszedł w sobotę, 16 marca o godz. 12. Pierwsze dwa wejścia trwały po 30 minut, kolejne po 15. Po upływie kwadransa następowało 30 minut przerwy, mężczyzna przechodził wtedy do pomieszczenia w celu regeneracji organizmu. Ostatni raz wszedł do balii w niedzielę przed godziną 12.

Nad jego samopoczuciem czuwały służby medyczne, a całość została nagrana i sprawdzona przez sędziów z Biura Rekordów Polski. Wcześniejszy rekord należał do pochodzącego z Litwy i zamieszkałego w Polsce Valerjana Romanovskiego oraz trzech osób z jego ekipy. W lodzie spędzili po 6 godzin. Celem akcji było zebranie funduszy na leczenie i rehabilitację chorej trzyletniej dziewczynki. W wydarzeniu nie uczestniczyli rodzice z dzieckiem, ponieważ przebywają obecnie na badaniach genetycznych w klinice w Warszawie w celu ustalenia diagnozy. Wiadomo, że dziewczynka nie mówi, ma problem z poruszaniem się, połykaniem i stwierdzono u niej głęboki autyzm.

Rodzice potrzebują pomocy, ponieważ brak diagnozy powoduje, że muszą sami ponosić ogromne koszty rehabilitacji dziecka

Akcja bicia rekordu Guinnessa pod barem Lussi. To najdłuższa zapiekanka na świecie!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki