Do wybuchu doszło przed godziną 16 w bloku na os. Sobieskiego, niedaleko pętli tramwajowej i autobusowej. Według wstępnych ustaleń strażaków, wybuch spowodowała butla z tlenem, która miała wypaść z rąk mieszkańcowi bloku. Mężczyzna trafił do szpitala.
- Ten mężczyzna najprawdopodobniej transportował te butle. Został poważnie poszkodowany, jednak nie jestem lekarzem, aby opisać dokładnie stan, w którym się znajduje- powiedział nam brygadier Bartosz Mańczak z poznańskiej Straży Pożarnej.
Najbardziej ucierpiały mieszkania znajdujące się w najniższych kondygnacjach budynku. Zniszczone zostały drzwi, a także okna. Drzwi wejściowe do klatki bloku zostały wyrzucone na kilka metrów przed budynek.
i
- Wygląda na to, że po zabezpieczeniu wejścia do klatki i ustabilizowaniu ścian i oczywiście sprawdzeniu przez inspektora Nadzoru Budowlanego, mieszkańcy będą mogli wejść do budynku i spędzić w nim noc- powiedział obecny na miejscu zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski.
Na miejscu cały czas pracują służby, zarówno Straż Pożarna, jak i Policja.