Przypomnijmy, w listopadzie wylano tam około 10 tysięcy litrów niebezpiecznych substancji. Z tego terenu Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska pobrał łącznie cztery próbki. W dwóch z nich nie stwierdzono odchyleń od norm, jednak kolejne były zanieczyszczone.
- Dwie kolejne próbki wskazały na znaczne przekroczenia niektórych substancji ze szczególnym uwzględnieniem benzenu, toluenu czy ksylenu - mówił Tomasz Skuza, kierownik delegatury WIOŚ w Radomiu.
Polecany artykuł:
Wyniki z wykrytym zanieczyszczeniem trafiły do grójeckiej prokuratury oraz Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Jeśli trzeba będzie zutylizować nielegalne odpady, gmina nie da rady.
- Gminy mają obowiązek utylizować tego typu odpady w momencie, gdy jest stwierdzone oddziaływanie szkodliwe dla zdrowia i życia ludzi oraz świata roślin i zwierząt. Gminy na tę chwilę nie stać, aby zutylizować odpady – powiedział Mariusz Michalski, sekretarz gminy Pniewy.
Rezultat badań trafił do grójeckiego sanepidu, który pobrał próbki wody z terenu Wiatrowca. Wyniki mają być znane w przyszłym tygodniu.