O tej tragedii jest głośno w całym kraju. 28-letnia lekarka 24 sierpnia zmarła podczas dyżuru w przychodni w Niepołomicach. Tego samego dnia pracowała też w jednej z klinik. Łącznie jej czas pracy miał wynieść 24 godziny z dwugodzinną przerwą na dojazd do innego miasta:
- Jak ustalono lekarka 23 sierpnia 2017 roku pełniła dyżur nocny w Niepołomicach od godz. 18.00, który miał trwać do godz. 8.00 dnia następnego, w godz. od 8.00 do 16.00 pracowała w jednej z Klinik w Krakowie. W trakcie dyżuru lekarka miała poczuć się źle i upadła. Pomimo podjętych działań reanimacyjnych nie zdołano przywrócić pacjentce akcji serca - informuje Prokuratura Okręgowa w Krakowie.
Portal nowiny24.pl podaje, że lekarka, która pochodziła z Jasła, prowadziła wcześniej rozmowę na Facebooku ze swoją koleżanką, z której wynikało, że dużo pracuje i jest zmęczona:
Zobacz: http://plus.nowiny24.pl/wiadomosci/a/28letnia-lekarka-z-jasla-zmarla-na-dyzurze,12425006
Trwa śledztwo w sprawie, które prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wieliczce. Wciąż nie ustalono przyczyny zgonu młodej kobiety.