Serce pęka

Młody siatkarz zginął z rodzeństwem. Spoczęli we wspólnym grobie. „Jak wielki skarb kryje ten grób...”

2023-09-24 4:52

Ta tragedia rozdziera serce. W wypadku samochodowym zginął młody siatkarz IV-ligowego klubu Spartakus Adamówka, wraz z nim siostrzyczka i brat. Kierujący samochodem osobowym, młody mężczyzna wjechał w stojącą na poboczu ciężarówkę. W aucie było 5 osób. Czwórka rodzeństwa i dziewczyna siatkarza.

Do tej potwornej tragedii doszło 26 września 2015 na drodze nr 835 w Wylewie. W tę tragiczną sobotę do samochodu, który prowadził Adrian R.(20 l.) wsiadł jego straszy brat Rafał R. (23 l.) z dziewczyną oraz dwie młodsze siostry. Autem jechało pięć osób, czwórka rodzeństwa z Majdaniu Sieniawskiego i dziewczyna jednego z braci. Na drodze wojewódzkiej nr 835 relacji Sieniawa - Tarnogród auto osobowe prowadzone przez 20-latka uderzyło w stojącą na poboczu ciężarówkę. Kierowca samochodu i jego 8-letnia siostra zginęli na miejscu, ich 23-letni brat wkrótce potem zmarł w szpitalu. Walkę o życie stoczyły dwie inne pasażerki w wieku 17 i 20 lat, ich stan był bardzo poważny. Wśród ofiar był 23-letni Rafał R., siatkarz drużyny Spartakus Adamówka. Ostatnio przestał grać, bo zaczął studia na Politechnice Rzeszowskiej.

Zobacz też: Pijany kierowca wjechał w rodzinę. Rodzice nie żyją. Zaskakujące oświadczenie

Kiedy na drodze wydarzyła się ta potworna tragedia, koledzy z klubu Rafała jechali do Sieniawy na mecz i przejeżdżali obok rozbitego samochodu, ale wówczas nikt jeszcze nie wiedział, że we wraku zginął brat i malutka siostrzyczka siatkarza, a on walczył o życie w szpitalu. Niestety tę walkę przegrał.

– Jadąc na ten turniej, przejeżdżaliśmy obok miejsca tego wypadku, wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, kto w nim uczestniczył i co się stało – mówił po zdarzeniu trener Spartakusa Artur Grasza. Po meczu na zawodników Spartakusa spadła tragiczna wiadomość. Wówczas wygrali zawody, a zwycięstwo zadedykowali zmarłemu koledze.

Po tragicznej śmierci siatkarza Ewa Kubrak, prezes klubu z Adamówki w rozmowie z portalem Nowiny24 powiedziała:

- Rafał był naszym wychowankiem, grał w siatkówkę od gimnazjum. To bardzo fajny i grzeczny chłopak. Ostatnio przestał grać, bo poszedł na Politechnikę Rzeszowską. Nauka była dla niego ważniejsza.

Tragiczny wypadek. Rodzeństwo spoczęło we wspólnym grobie

Rodzeństwo spoczęło w jednym grobie. Na płycie mogiły stoi pluszowy piesek, który przypomina, że wśród ofiar była 8-letnia Martynka. Na tablicy z datami urodzeń i tragicznej śmierci wypisano przeszywającą serce sentencję: "JAK WIELKI SKARB KRYJE TEN GRÓB, WIEMY TYLKO MY I BÓG". Mogiłę zalewają kwiaty oraz znicze. Wszystko w białym kolorze, by uczcić pamięć młodych osób, które miały przed sobą całe życie.

W potwornej tragedii w Wylewie zginął siatkarz i jego rodzeństwo

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki