Pomysł pojawił się w październiku. Wtedy to Tadeusz Ferenc zachwycił się podświetleniem roślin w Bostonie:
- Kiedy jechałem ulicami Bostonu, ogromne wrażenie zrobiły na mnie podświetlane drzewa. Chciałbym, żeby podobne znalazły się w Rzeszowie - mówił.
Sprawę potraktowano bardzo poważnie:
- Pierwszy krok to zabezpieczenie środków na tel cel. Potem musimy wybrać rozwiązanie, jakiś projekt. Tak, by zrealizować to już w przyszłym roku - mówił Maciej Chłodnicki, rzecznik Tadeusza Ferenca.
Jak powiedziano, tak zrobiono. Projekt już został wybrany. Podświetlane drzewa już w kwietniu mają się pojawić na alei Cieplińskiego.
Niewykluczone, że jeśli inwestycja przypadnie do gustu mieszkańcom miasta, podświetlenie pojawi się też na innych ulicach.