Gliwice. OSZUSTKI! Bezczelnie OKRADŁY tyle osób, że się to w głowie nie mieści!

We wrześniu 2019 roku policjanci z Gliwic zaczęli otrzymywać zgłoszenia o kradzieżach mieszkaniowych. Scenariusz zawsze był podobny. - Chodziły po klatkach schodowych i pukały do drzwi, a gdy otwierał senior, jedna z nich przekonywała, że jest przedstawicielką danej instytucji i oferuje pomoc ludziom w podeszłym wieku. Ci, często spragnieni kontaktu i rozmowy, skuszeni perspektywą pomocy, wpuszczali kobietę do mieszkania. Ta zawsze przygotowywała możliwość wejścia czyhającej gdzieś w pobliżu wspólniczki. Potem, gdy jedna odwracała uwagę ofiary pytaniami i wypełnianiem spreparowanych dokumentów, druga przeszukiwała mieszkanie - relacjonuje gliwicka komenda.

Policjanci wszczęli dochodzenie. Jednym z najbardziej rażących przykładów działalności oszustek była kradzież z września ubiegłego roku. Kobiety ukradły seniorowi mienie o wartości 210 tysięcy złotych. - Staruszkowi ukradziono złoty sygnet i obrączki, złote i srebrne monety, monety okolicznościowe i biżuterię oraz ponad 10 tysięcy złotych w gotówce - precyzują mundurowi.

Policjanci mieli szczątkowe informacje o zdarzeniu. Ale mimo tego wpadli na trop poszukiwanych kobiet i zatrzymali je w listopadzie ubiegłego roku. - Okazało się, że to dwie kobiety w wieku 42 i 54 lat, obie mieszkające w Częstochowie. Policjanci i prokurator ustalili, że w wyniku przestępczej działalności dwóch zatrzymanych, starsi ludzie stracili znacznie pond pół miliona złotych - informuje komenda. Nie ma chyba miasta na Śląsku, gdzie te dwie perfidne oszustki by nie działały. Okazało się, że kradły od Gliwic, przez Zabrze, Rudę Śląską i Katowice aż po Zagłębie. Zdarzyło im się również przybyć do Piotrkowa Trybunalskiego. Policjanci naliczyli aż 47 osób, które w wyniku działalności kobiet zostały oszukane.

- Zgromadzone już w listopadzie 2019 roku dowody pozwoliły prokuratorowi złożyć do sądu wniosek o zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego – tymczasowego aresztowania. Na początku listopada minionego roku sąd, zapoznawszy się ze zgromadzonym już wówczas materiałem dowodowym, nie wahał się i zastosował izolacyjny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, który trwa nadal - dodają mundurowi.

Policjanci apelują, aby uważać na wszelkiej maści domokrążców, bowiem nigdy nie wiadomo, na kogo się tak naprawdę trafi.