Psy skazane na śmierć. 25-latek porzucił czworonogi. Zwierzęta żyły w odchodach, bez jedzenia i wody
We wtorek, 2 kwietnia, świętochłowiccy policjanci uzyskali informację, że w jednym z mieszkań na terenie miasta zostały porzucone psy. Funkcjonariusze natychmiast udali się we wskazane miejsce, gdzie tragiczne doniesienia się potwierdziły - oczom służb ukazał się makabryczny widok. W porzuconym mieszkaniu znajdowały się cztery zaniedbane, wychudzone psy. W lokalu panował ogromny bałagan, wszędzie leżały odchody, zwierzęta nie miały żadnego jedzenia ani wody. Policjanci razem z pracownikami schroniska zabezpieczyli wychudzone czworonogi. Błyskawicznie podjęte czynności przez śledczych doprowadziły do ustalenia, że opiekunem czworonogów jest 25-letni mieszkaniec Bytomia, który, jak się okazało, porzucił psy na początku marca w mieszkaniu, które wynajmował.
- Mundurowi namierzyli mężczyznę i przedstawili mu zarzuty, do których się przyznał. Mężczyzna tłumaczył się tym, że był w trakcie przeprowadzki i zamierzał po czworonogi wrócić. Za jego nieodpowiedzialne zachowanie grozi mu teraz do 3 lat pozbawienia wolności - podsumowuje świętochłowicka policja.