Ludzie wyszli na ulice

Marsz dla Kamilka z Częstochowy. Ojciec chłopca zabrał głos, gorzkie słowa. Będzie "Ustawa Kamilka z Częstochowy?"

2023-06-08 16:58

Marsz dla Kamilka z Częstochowy odbył się w czwartek, 8 czerwca, w Boże Ciało. Wzięło w nim udział ok. 150 osób, do których przemówił biologiczny ojciec chłopca. Podziękował wszystkim za przybycie, dodając jednocześnie, że po śmierci 8-latka więcej szumu jest na razie w internecie niż w realu. W czasie marszu wrócił temat "Ustawy Kamilka z Częstochowy".

Marsz dla Kamilka z Częstochowy. Ojciec chłopca zabrał głos

Spod budynku Sądu Okręgowego ruszył w czwartek, 8 maja, marsz dla Kamilka z Częstochowy, który zakończył się pod Szkołą Specjalną Podstawową nr 28, do której uczęszczał malec. Tegoroczne Boże Ciało to jednocześnie miesięcznica śmierci chłopca. W zdarzeniu wzięło udział ok. 150 osób, by upamiętnić ofiarę przemocy domowej. Do zebranych przemówił ojciec 8-latka, który z jednej strony podziękował zebranym za przybycie, ale z drugiej pokusił się też o gorzką refleksję, że po tragedii w Częstochowie więcej szumu jest na razie w internecie niż w realu. Zgromadzeni zatrzymali się również przed budynkiem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie, gdzie kilka osób zostawiło zdjęcia zmarłego, znicze i kwiaty. W marszu wzięła również udział przyrodnia siostra Kamilka i Piotr Kucharczyk, założyciel grupy facebookowej "Przyjaciele Kamilka z Częstochowy".

W czasie marszu zapowiedziano zbieranie podpisów pod petycją o "Ustawie Kamilka z Częstochowy", którą promuje Stowarzyszenie ETOH. - Zaistniałe ostatnio w Częstochowie tragiczne wydarzenia, będące przedmiotem szeregu doniesień medialnych dotyczących drastycznej przemocy wobec małego Kamilka oraz wiele wcześniejszych tragedii dzieci doświadczających brutalnej przemocy w całej Polsce, sprowokowały nas wszystkich do refleksji, ale przede wszystkim powinny zmusić do natychmiastowego działania na rzecz dzieci. Nie możemy dopuścić, aby dzieci w Polsce były krzywdzone! - czytamy na profilu facebookowym organizacji pozarządowej.

Co to jest "Ustawa Kamilka z Częstochowy"?

Stowarzyszenie nazywa "Ustawą Kamilka z Częstochowy" projekt ustawy o ochronie małoletnich wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, który został już złożony w Sejmie. Jak informuje, obejmuje on zmiany w prawie, dzięki którym będzie można z większą dbałością, zaangażowaniem i profesjonalizmem chronić najmłodszych, aby już nigdy za dziecięcymi imionami nie kryły się tragedie". To nie wszystko, bo stowarzyszenie z Częstochowy chciałoby również powołania ośrodka przyjaznego dzieciom i ich rodzinom.

- Celem placówki byłaby współpraca z wymiarem sprawiedliwości jako narzędzia do monitorowania i moderowania relacji oraz korekty niewłaściwych zachowań występujących wśród skierowanych przez sąd rodzin. Działania te pozytywnie wpłyną na obszar relacji dzieci z rodzicami. Efekty chcemy osiągnąć poprzez przystosowanie lokalu do potrzeb obserwacji tychże relacji przez psychologa i ewentualnie zaleconego przez sąd kuratora, wyciąganie wniosków oraz udzielanie zaleceń. W razie sytuacji kiedy zaobserwowane zostaną niepokojące zachowania po stronie opiekuna bądź dziecka mogące świadczyć o występującej przemocy, wówczas będzie możliwość sporządzenia notatki i przesłanie jej do sądu. Placówka chcę również zapewnić pomoc psychologiczną dzieciom oraz ich opiekunom, a w razie potrzeb również pomoc przeszkolonego do tego celu mediatora - poinformował prezes ETOH Dawid Sztajner, dodając, że w gestii ośrodka leżałaby również organizacja szkoleń dla osób, które mogą mieć styczność z małoletnimi ofiarami przemocy domowej, jak m.in. pracownicy socjalni i nauczyciele.

Tragiczna historia Kamilka z Częstochowy

Kamilek z Częstochowy zmarł 8 maja br. w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach i został pochowany 13 maja cmentarzu Kule w Częstochowie. Chłopiec trafił tam na początku kwietnia, po tym jak jego biologiczny ojciec, które poszedł odwiedzić synka, ujawnił, że 8-latek ma ciężkie obrażenia ciała. Jak informowała prokuratura, do takiego stanu miał doprowadzić ojczym Kamilka, 27-letni Dawid B., który według ustaleń śledczych m.in. polał chłopca wrzątkiem, kładł go na rozgrzanym piecu, przypalał go papierosami i bił go. Po przewiezieniu do placówki 8-latek został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, ale jego życia nie udało się ostatecznie uratować. Bezpośrednią przyczyną śmierci malca była postępująca niewydolność wielonarządowa, do której doprowadziła do niej choroba oparzeniowa i zakażenie całego organizmu spowodowane rozległymi, nieleczonymi ranami. Po śmierci Kamilka prokuratura zmieniła kwalifikację czynu, oskarżając jego ojczyma o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, zaś matkę chłopca, 35-letnią Magdalenę B., o pomocnictwo w zbrodni - obydwoje przebywają w areszcie. Zarzuty w tej sprawie usłyszało jeszcze kilka osób, w tym inni członkowie rodziny, które miały nie reagować na przemoc wobec 8-latka. Wobec pozostałych zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze.

Marsz dla 8-letniego Kamilka. Mieszkańcy Częstochowy wyszli na ulicę
Sonda
Czy spotkaliście się ze zjawiskiem przemocy domowej?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki