Policyjne ćwiczenia

i

Autor: Policja Śląska

Najpierw podpalił, a potem chciał wysadzić w powietrze. Wszystko było zaplanowane

2019-12-02 8:33

Policjanci co chwilę są poddawani próbie nerwów, by zawsze być gotowym na najtrudniejsze wyzwania. Tym razem funkcjonariusze z Kłobucka musieli stawić czoła piromanowi, który najpierw podpalił, a potem chciał wysadzić w powietrze Ośrodek Szkolenia Służby Więziennej w Kulach. Na szczęście były to tylko ćwiczenia.

Zderzenie pociągu wypełnionego chemikaliami z autobusem pełnym studentów, pożar w areszcie śledczym lub desperat, który zabarykadował się z dwoma chłopcami w szkole - to tylko niektóre ze scenariuszy, które już udało się policjantom przećwiczyć. W czwartek funkcjonariusze otrzymali informację o dramatycznym wydarzeniu w ośrodku szkolenia służby więziennej.

- Ćwiczenia rozpoczęły się od telefonicznego zgłoszenia do dyżurnego OSSW w Kulach, które dotyczyło podpalenia jednego z budynków na terenie ośrodka. Ogłoszono alarm dla funkcjonariuszy OSSW, a następnie zarządzono ewakuację wszystkich pracowników i słuchaczy znajdujących się na zagrożonym terenie - podaje kłobucka komenda.

Po kilkunastu minutach policjanci z Kłobucka wzięli udział w akcji! Musieli zatrzymać szaleńca, który chciał wysadzić w powietrze cały obiekt. Był przy tym agresywny, nie chciał być pojmany przez policjantów. Na miejsce udali się policjanci z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko – Pirotechnicznego KPP w Kłobucku. Musieli sprawdzić cały obiekt. Po kilkunastu minutach znaleźli tajemniczy pakunek, gdzie znajdował się podstawiony ładunek. Pirotechnicy musieli się nim zająć. Na tym ćwiczenia się zakończyły.

W ten sposób policjanci mieli okazję przećwiczyć zachowanie podczas różnego rodzaju sytuacji. Każde takie ćwiczenia kończą się podsumowaniem i gruntowną analizą.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki