Policja

i

Autor: pixabay.com

Policjanci zesłali na niego LAWINĘ! Dlaczego?

2019-08-21 18:40

Mieli oddać dowody rzeczowe, znaleźli marihuanę. Śledczy z Mysłowic podjęli nietypową interwencję w jednym z mieszkań. Okazało się, że 18-latka i jej starszy brat mieli w posiadaniu pewną ilość narkotyków. W przeszukaniu mieszkania tego drugiego policjantom pomagał pies służbowy Lawina.

17 sierpnia policjanci wydziału kryminalnego mysłowickiej komendy udali się do jednego z mieszkań w dzielnicy Wielka Skotnica w celu oddania dowodów rzeczowych. Otworzył im właściciel mieszkania. Nie spodziewali się, że wyczują w nim znajomy i podejrzany zapach. Widzieli, że to marihuana, dlatego postanowili sprawdzić przestrzeń, aby potwierdzić swoje przypuszczenia. 

Policjanci zastali w mieszkaniu także 18-letnią mieszkankę Będzina. Kryminalni sporządzili dokumentację wydania dowodów rzeczowych, po czym przystąpili do szukania narkotyków. To nie zajęło im dużo czasu - na biurku w jednym z pokoi stróże prawa zauważyli susz roślinny wyglądem przypominający marihuanę. Przeprowadzone testerem badanie potwierdziło ich przypuszczenia. Dziewczyna przyznała, że narkotyki należą do niej. Właściciel mieszkania i 18-latka musieli złożyć wyjaśnienia na komendzie.

Po wszystkim policjanci poszli do domu dziewczyny, gdzie przebywał jej starszy brat. Tym razem policjantom pomagała Lawina - pies wyspecjalizowany w wyszukiwaniu środków odurzających. Mundurowi znaleźli tu kolejną porcję marihuany oraz wagę elektroniczną. Mężczyzna przyznał, że narkotyki należą do niego i gdyby wiedział, że będzie miał wizytę policji, to wyrzuciłby je przez okno.

Teraz rodzeństwo musi się liczyć z konsekwencjami prawnymi - oboje mogą trafić na rok do więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki