Tajemnicza śmierć 21-latka na plebanii w Sosnowcu. 44-letni ksiądz oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci i nie tylko, w tle narkotyki!
Ta zagadkowa tragedia wstrząsnęła Polską nieco ponad rok temu. W nocy z 19 na 20 marca 2024 roku do mieszkania służbowego na terenie parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Sosnowcu szacowany ksiądz Krystian K. (44 l.), rekolekcjonista i doktor prawa, zaprosił 21-letniego mężczyznę. Gość ten nie wyszedł z plebanii żywy. Pogotowie wezwano rano, gdy mężczyzna nie żył nawet od paru godzin. Jak ustalili biegli, u 21-latka doszło do nagłego zatrzymania krążenia, a wcześniej podano mu środki psychoaktywne! 44-letni duchowny usłyszał prokuratorskie zarzuty dotyczące naruszenie przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii, został też wówczas odwołany z funkcji sędziego Sądu Biskupiego w Sosnowcu i odsunięty od posług duszpasterskich oraz objęty policyjnym dozorem. Jak ustalił "Fakt", 12 czerwca ruszy proces księdza
Ksiądz oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci, posiadanie znacznych ilości narkotyków i przestępstwa seksualne
Prokuratura oskarżyła duchownego o nieumyślne spowodowanie śmierci, posiadanie znacznych ilości narkotyków i przestępstwa seksualne, ale co do natury tych ostatnich, sprawę utajniono w trosce o prywatność rodziny ofiary. Jak ustalono w śledztwie, ksiądz podał 21-latkowi mefedron, ale posiadał również substancję 1,4 butanodiol, rozpuszczalnik do farb działający psychoaktywnie na organizm i silnie uzależniający. Monitoring nagrał, jak duchowny wyrzucał buteleczkę z butanodiolem w krzaki, śledczy znaleźli ją właśnie dzięki temu. Krystian K. nie przyznaje się do nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyzny. Odpowiada z wolnej stopy.
