Lęk wysokości (akrofobia): czym się objawia i jak go zwalczyć?

i

Autor: thinkstockphotos.com Lęk wysokości może się objawiać nie tylko na szczycie drapacza chmur, ale nawet podczas wchodzenia po schodach czy drabinie.

Fobie: Strachliwi w strasznych czasach

2020-05-21 13:11

Strach jest niezbędny, jest częścią instynktu, który mają wszystkie ssaki, w tym człowiek. Gdybyśmy się nie bali, dawno by nas nie było. Fobie to lęki na wyrost. Większe niż u przeciętnego człowieka. W warunkach komfortu psychicznego ich wybujałe wykresy ulegają spłaszczeniu. Stres powoduje, że bardziej niż zwykle zatruwają życie.

Strach jest reakcją na wspomnienie przechowywane w mózgu. Co ciekawe, jest to czasem wspomnienie czegoś, co nigdy się nie zdarzyło. Reagujemy na huk, na krzyk, agresję ludzi i zwierząt, choćbyśmy nigdy dotąd nie ucierpieli z żadnej z tych przyczyn. Nie zawsze też skłaniają nas do strachu doświadczenia innych. Małe dziecko, nie mające jeszcze żadnych doświadczeń, ucieka przed psem, boi się ciemnego pokoju, krzyku i obcych ludzi. Skąd bierze się w nas strach?
Jest jednym z najintensywniej przeżywanych stanów psychicznych. Do strachu odwołujemy się na co dzień. Mówimy na przykład: „bój się Boga” albo „nie bój, nie bój...”. Skłonność do strachu dziedziczymy po rodzicach. Pewne geny decydują o tym, w jaki sposób będziemy analizować doświadczenia życiowe i w jaki sposób będziemy je zapamiętywać. Strachliwi i odważni ludzie są nadal zagadką, ale wiemy już, jak funkcjonują tchórzliwe i heroiczne myszy. Odważne myszy mają geny, które odpowiednio kodują wytwarzane w ich mózgach neuroprzekaźniki (substancje odpowiedzialne za reakcje komórek nerwowych). Neuroprzekaźniki odważnych myszy zdolne są tłumić odpowiedzi lękowe na bodźce płynące ze środowiska. U ludzi jest pewnie tak samo.
Wielkie oczy strachu
Lęk wysokości i lęk przestrzeni to lęki uciążliwe. To fobie, czyli lęki na wyrost. Takie lęki nie pomagają przetrwać, a tylko przysparzają kłopotów. Nie ma dowodów, że mają podłoże genetyczne, mimo, że istnieją grupy ludzi o zbliżonych genach (na przykład plemiona Indian) zupełnie pozbawione lęku wysokości i przestrzeni. Uważa się jednak, że lęki związane z bodźcami zewnętrznymi, takie właśnie jak lęk wysokości, czy lęk przestrzeni, są prawie całkowicie zależne od doświadczeń każdego z nas, często z wczesnego dzieciństwa. Wpływa na nie: liczba, siła, rodzaj i czas trwania zdarzeń, wywołujących lęk. Lęku przestrzeni (agorafobii) objawiającego się strachem przed wyjściem z domu, możemy się nabawić na przykład po zawale serca w miejscu publicznym. Fobie łączą się zwykle z unikaniem sytuacji, w których ogarnia nas paniczny lęk. Osobie cierpiącej na lęk wysokości robi się słabo już na widok wieżowca oglądanego z dołu. Ktoś taki podczas zwiedzania Paryża na pewno nie skorzysta z atrakcji, jaką jest wjechanie na wieżę Eiffla.

Strach, przerażenie, obawy

i

Autor: Getty Images

Nie ma leku na ten lęk?
Bardzo trudno jest ustalić przyczyny lęku przestrzeni czy wysokości. Ich źródło może być zaskakujące i nie wiązać się bezpośrednio ani z przestrzenią, ani wysokością (podany już wcześniej przykład zawału). Również paraliżujący strach przed publicznymi wystąpieniami (wiązany przez psychiatrię z tzw. fobią społeczną) wcale nie musi pojawić się dlatego, że ktoś kiedyś został publicznie ośmieszony (np. źle odpowiedział na lekcji i klasa ryknęła śmiechem). Wystarczy, że był zastraszany (na przykład rodzice karcili go za niewystarczająco dobre oceny z odpowiedzi).
We wszystkich rodzajach fobii pomaga przede wszystkim psychoterapia, polegająca na rozmowach ze specjalistą, lub inne działanie mające na celu zrozumienie dlaczego się boimy. Poza tym pomocne są leki przeciwdepresyjne nowej generacji, stosowane pod ścisłą kontrolą lekarską.
Fizjologia lęku
Ze strachu szybciej bije nam serce, przyspiesza oddech, drżą ręce, pocimy się, zasycha nam w ustach, czasem nawet tracimy przytomność. Często z fobią łączy się odczuwanie bólu (słynny ból brzucha przed klasówką). Na stres związany ze strachem reaguje całe ciało. Gdzie więc czai się strach? W mózgu. Do niedawna zawsze łączono go z nerwicą, czyli wyolbrzymionymi reakcjami nerwowymi na określone sytuacje. Ostatnio jednak przeważa stanowisko, że nie musi tak być. Strachu nie da się (jeszcze) zlokalizować. Ma on związek z pamięcią, a ta jest rozproszona po całym mózgu. Pamiątką po naszych przodkach jest niekontrolowany krzyk ze strachu. Nasz mózg w stresie wysyła impuls do ośrodka mowy, by ten wydał donośny dźwięk. Kiedyś służył on odstraszaniu dzikiego zwierzęcia. Dzisiejszy człowiek nie musi się bać dzikich zwierząt, demonów czających się w lasach i ostępach, burzy itp. A jednak się boi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki