W japońskim Kawasaki wcale nie królują popularne motocykle, lecz... penisy! Przynajmniej jeden dzień w roku, a konkretnie w pierwszą niedzielę kwietnia. Wtedy to Japończycy świętują Kanamara Matsuri, czyli Święto Żelaznego Fallusa. Impreza przyciąga tabuny ludzi, również z zagranicy. Balowicze malują sobie fallusy na twarzach i spacerują z figurkami penisów podczas parady. O godzinie 11.00 rozpala się wielkie ogniska, a w świątyni zaczyna się biesiada zakrapiana sake. W południe wznoszony jest ołtarz z gigantycznym różowym penisem. Potem przez miasto przechodzi rozradowany pochód. Celebracja tego nietypowego dnia ma charakter rozrywkowy, jednak wielu młodych ludzi przychodzi do świątyni z drewnianymi tabliczkami, na których zapisane są modlitwy, np. z prośbą o dziecko. Podczas parady Japończycy zbierają pieniądze na badania nad HIV.
Zobacz: Maszkary spod skalpela, czyli wątpliwe sukcesy chirurgii plastycznej [ZDJĘCIA]