Czasami zła pielęgnacja powoduje, że włosy są osłabione, cienkie i bez objętości. Kompulsywnie nakładamy na nie obciążające kosmetyki i oleje. Słowem – nasza niewiedza tylko im szkodzi. W wielu przypadkach lejące włosy to po prostu „nasza uroda”, ale naturze można pomóc.
By zrobić z włosów bujną grzywę, nie trzeba ich katować suszarką i okrągłą szczotką. Doskonale sobie z tym poradzi hit kosmetyczny ostatnich miesięcy, czyli puder dodający objętości, który naprawdę działa cuda. Rozsypuje się go na włosach, najlepiej w pozycji z głową w dół. Kosmetyk wciera się we włosy i dodatkowo roztrzepuje dłońmi. Aplikacja nie jest więc skomplikowana, a w kilka sekund można uzyskać świeżą, pełną i bujną czuprynę. Należy jednak pamiętać, by kosmetyku używać oszczędnie, bo uzyskamy efekt odwrotny do zamierzonego. Plusem pudru do włosów jest też jego niewidzialność na naszych włosach, minusem może być z kolei doraźność takiego rozwiązania. Jak w przypadku większości kosmetyków upiększających lepiej nie używać go codziennie i dać włosom odpocząć.