Spiderman zaatakował w Sydney

2009-06-02 20:54

Francuski człowiek-pająk, Alain Robert po raz kolejny wspiął się bez zabezpieczenia na wieżowiec. Tym razem wybrał budynek w Sydney w Australii. Wspinaczka odbyła się przy głośnym aplauzie gapiów. Mniej entuzjastyczna była policja, która śmiałka wsadziła za kratki.

Australijska wspinaczka Francuza była dość wyjątkowa. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, ze 219 metrowa zdobycz wcale nie jest najwyższym budynkiem w Sydney. Po drugie, odbywała się przy entuzjastycznym dopingu grupy 200 gapiów.

Czy okrzyki pomogły? Jeśli patrzeć na czas jaki Robert potrzebował, żeby pokonać 41 pięter to faktycznie można powiedzieć, że doping może dodać skrzydeł. Jest jednak i druga strona medalu – policja dotarła na miejsce wyjątkowo szybko. Właśnie dlatego, że zaniepokoiło ich zbiorowisko w centrum miasta.

Tak czy inaczej końcówka tej historii może być tylko jedna: 46-letni wspinacz trafił na kilka godzin za kratki. Z więzienia wyszedł dopiero po wpłaceniu pokaźniej kaucji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki