Tajemnice ukryte w lustrzanym odbiciu

Jedna z nich przypomina rycerza zakonu templariuszy. Druga trzyma w ramionach dziecko. Do takich zaskakujących wniosków doszedł włoski informatyk Slavisa Pesci.

Obraz od dawna jest w centrum zainteresowania miłośników niewyjaśnionych zjawisk. I tak gorącą atmosferę wokół niego podgrzała dodatkowo bestsellerowa powieść Dana Browna "Kod Da Vinci". Pesci zapewnia, że na niesamowity trop dotyczący obrazu natrafił przypadkiem.

Według niego, nakładając na obraz jego lustrzane odbicie, zobaczymy dwie dodatkowe postacie. Jedna z nich jest łudząco podobna do rycerza zakonu templariuszy. Druga stoi po lewej stronie Jezusa i trzyma w ramionach dziecko.

Pesci nie chce się wdawać w żadne spekulacje. Będąc na jego miejscu, Dan Brown nie zawahałby się pewnie dodać, że jest to dziecko Jezusa.

To jeszcze nie wszystko! Po nałożeniu obu obrazów przed Jezusem wyrasta kielich! Podczas gdy oryginał pokazuje Jezusa Chrystusa w chwili, gdy przepowiada, że jeden z apostołów go zdradzi, po nałożeniu odbicia widzimy scenę błogosławienia chleba i wina podczas ostatniej wieczerzy.