ogrzewanie, ciepło, kaloryfer,

i

Autor: materiały prasowe

Wcale nie musimy marznąć w swoich domach

2017-10-06 2:00

Kiedy nadchodzą chłodne jesienne noce, a grzejniki w mieszkaniach nadal są zimne, marzymy o rozpoczęciu sezonu grzewczego. Tymczasem wcale nie musimy być od niego zależni. Centralne ogrzewanie może bowiem działać w naszych mieszkaniach zawsze wtedy, gdy tylko odczujemy taką potrzebę

Minęły te czasy, kiedy byliśmy skazani na niezależną od nas decyzję uruchomienia ogrzewania w budynku. Obecnie ta decyzja jest uzależniona od potrzeb mieszkańców, którzy o swoich potrzebach informują zarządcę budynku. Czasem już na początku września noce bywają tak zimne, że potrzebujemy dodatkowego koca, by spokojnie wytrwać do rana. A przecież istnieje bardzo prosty sposób, by ciepło płynęło do nas zawsze wtedy, gdy temperatura spadnie poniżej ustalonego przez nas poziomu.

Z pogodynką będzie nam ciepło

Chcemy mieć komfortową temperaturę w domach, ale nie uśmiecha nam się płacić wysokich rachunków za ogrzewanie. Tymczasem można mieć ciepło, a jednocześnie nie ponosić wysokich kosztów. Pomaga w tym urządzenie automatyki pogodowej, popularnie zwane pogodynką. Pozwala ono na ustawienie temperatury, przy której systemowe centralne ogrzewanie jest uruchamiane automatycznie. Jeśli temperatura wzrośnie, urządzenie wyłącza dostawę ciepła. Nie idzie więc ono na marne w cieplejsze dni. Pogodynki zamontowane są na wszystkich warszawskich węzłach cieplnych (jest ich ok. 16 tysięcy), a limity temperatury są ustalone z administratorami, zazwyczaj czujniki odcinają dopływ ciepła, gdy temperatura na zewnątrz przekroczy.12°C, i uruchamiają je, gdy termometr wskaże temperaturę poniżej tej wartości. Najlepszym rozwiązaniem jest uzgodnienie z administratorem, by nie odłączał dopływu systemowego centralnego ogrzewania na czas wiosenno- -letni i pozwolił działać pogodynce, co zapobiegnie opóźnieniom w jego dostarczaniu przy nagłym ochłodzeniu wczesną jesienią lub wiosną, kiedy większość wspólnot mieszkaniowych zwraca się do elektrociepłowni z prośbą o uruchomienie dostaw. Nie zwiększy to znacznie wydatków na ogrzewanie, a jednocześnie ograniczy stosowanie przez lokatorów ryzykownych sposobów dogrzewania, np. palnikami z gazem czy elektrycznymi piecykami.

To się opłaca

Nie obawiajmy się, że całoroczne ogrzewanie pociągnie za sobą ogromne koszty. Przeciwnie, odpowiednie ustawienie progu dla pogodynki pomaga ograniczyć wydatki. Weźmy też pod uwagę, że możemy oszczędzić na energochłonnych urządzeniach dogrzewających. Nikt nie lubi marznąć, zatem jeśli w mieszkaniu jest chłodno, próbujemy się dogrzewać czym się da. Popularne kaloryfery olejowe czy farelki, czyli urządzenia wydmuchujące ciepłe powietrze do pomieszczenia pochłaniają duże ilości prądu, co może wpłynąć na znaczne podniesienie rachunków za energię elektryczną. W efekcie kosztuje to znacznie więcej niż całoroczne ogrzewanie ciepłem systemowym. Analiza kosztowa: „Włącz–Wyłącz", przygotowana przez Veolię pokazuje, że koszt za energię dla całego okresu przejściowego w cenach netto wynosi przy korzystaniu z ciepła sieciowego tylko 87,88 zł. Jeśli dogrzewamy mieszkanie piecykiem elektrycznym – kwota ta rośnie i wynosi 238,98 zł, czyli o 150 zł więcej. Z kolei korzystając z gaz z butli o pojemności 11 litrów wydamy 180,57 zł, zatem o 90 zł więcej niż mając zapewnione całoroczne ciepło z sieci.

Jak odpowietrzyć grzejnik

radzi Rafał Łużpiński, kierownik działu eksploatacji ZEC Zachód, Veolia Energia Warszawa

Czasami zdarza się, że pomimo trwania sezonu grzewczego, grzejniki do połowy są zimne. Jeśli zimna jest góra, a dół ciepły, przyczyną może być zapowietrzenie grzejników. Jeśli mamy grzejniki wyposażone w zawory odpowietrzające, możemy sami poradzić sobie z problemem. Jeśli czujemy się niepewnie co do wykonania takiej operacji, lepiej zgłosić to fachowcowi.

Aby odpowietrzanie było skuteczne, powinniśmy zwiększyć ciśnienie w instalacji i wyłączyć pompę obiegową, inaczej woda z powietrzem będzie krążyła w instalacji i odpowietrzanie za jakiś czas trzeba będzie powtórzyć. Niestety lokatorzy bloków wielorodzinnych mogą mieć z tym problem. Żeby powietrze gromadziło się w obrębie zaworu odpowietrzającego, grzejnik powinien być prawidłowo zawieszony – koniec, na którym zamontowany jest odpowietrznik, powinien być trochę wyżej niż
koniec z zaworem grzejnikowym. Jeśli tak nie jest, to powinniśmy to skorygować.

Przed przystąpieniem do odpowietrzania należy zamknąć zawór grzejnikowy, przystawić naczynie na wypływającą wodę. Następnie specjalnym kluczem lub krętakiem płaskim należy ostrożnie otworzyć zawór odpowietrzający. Uwaga, woda w instalacji jest gorąca. Kiedy skończy wydostawać się powietrze i pojawi się woda bez pęcherzyków powietrza, należy ostrożnie zamknąć zawór, wytrzeć i sprawdzić, czy nie ma przecieku. Czasami zdarza się, że długo zapowietrzone grzejniki korodują od środka i przy odpowietrzaniu może oderwać się jakiś drobny element, który zablokuje zawór. Wtedy trzeba będzie wymienić zawór na nowy. Po odpowietrzaniu powinno uruchomić się pompę obiegową i sprawdzić ciśnienie w instalacji.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki