Seks - najcudowniejsza dieta odchudzająca

2013-04-05 8:00

Pani Bożeno! Wiem, że podczas uprawiania seksu można się odchudzić. Ale my z ukochanym, tuż po igraszkach w sypialni, mamy wilcze apetyty. I wcale nie chudniemy, a wprost przeciwnie, tu i ówdzie nam przybywa. To jak trzeba się kochać, żeby stracić trochę tych nieestetycznych fałdek? (Inga)

Przeciętny stosunek trwający około pół godziny powoduje utratę od 200 do 400 kcal. Ale to oczywiste, że im bardziej fantazyjny, bardziej wyrafinowany seks, tym i utrata kalorii większa. I wcale nie chodzi o to, aby uprawiać jakieś cyrkowe sztuczki. Wystarczy uruchomić wyobraźnię, nieco urozmaicić technikę i już jest oczekiwany efekt.

Pocałunki i gorący striptiz

Nie zapominajcie o namiętnych pocałunkach. Jeden taki gwarantuje pozbycie się ok. 100 kcal. A pocałunek oralny - jeszcze więcej. Często całujcie się na świeżym powietrzu. Jeśli chłód wam niestraszny, kochajcie się przy otwartym oknie albo... także gdzieś w naturze. Przynajmniej, jeśli aura na to pozwala. Odpowiednie dotlenienie organizmu przyspiesza spalanie tłuszczu, zaś wydatek energetyczny w bardziej ekstremalnych warunkach jest większy.

Do gry wstępnej włączcie elementy, które przyspieszą utratę kalorii, np. striptiz w rytm gorących rytmów. Zamiast striptizu może być zabawa w berka lub ciuciubabkę (ok. 500 kcal).

W jakich pozycjach utracisz więcej kalorii

Podstawowa zasada: często zmieniajcie ułożenie ciała. Ale nic na siłę. Jeśli większą przyjemność znajdujecie w danej pozycji, to pozostańcie w niej tak długo, jak chcecie. Jeśli zależy ci na pozbyciu się "oponek", kochaj się z partnerem w pozycjach, w których twoje biodra będą zmuszone do bardziej intensywnej pracy - a więc stojących, siedzących. Także w scenerii bardziej pobudzającej do pracy mięśnie - w kabinie prysznicowej, na pralce, na krześle, w windzie.

Przyspieszajcie i zwalniajcie i znowu przyspieszajcie i zwalniajcie. Tę metodę, która sprowadza się do napinania i rozluźniania mięśni, możecie zastosować w każdej pozycji. Ponadto sprzyja ona, uwaga, wielokrotnym orgazmom.

Kowbojska z obrotami

Właściwie to w każdej pozycji można stracić sporo kalorii, jeśli tylko odpowiednio się ją podkręci. Np. kiedy robicie to w pozycji klasycznej, przekręcajcie się na boki, a ty, dla utrudnienia, cały czas obejmuj go nogami.

A zamiast nad nim klękać, aby go ujeżdżać, unoś się nad jego ciałem, jakby przykucając. Stopy opieraj o podłoże. I teraz poruszaj się nad partnerem, w górę i w dół, dodatkowo zataczając koła biodrami. Następnie spróbuj się nad nim przekręcać, nie wypuszczając go z siebie. Podczas tych obrotów staraj się uruchamiać jak najwięcej mięśni - przechylaj się ku niemu i odchylaj, pieść go, podszczypuj, masuj.

Kiedy siedzisz na nim, nasadzaj się na niego zdecydowanymi ruchami, unosząc się wysoko, by po chwili opadać.

Z siedzącej na stojącą

Spróbujcie teraz tak: zacznijcie od pozycji siedzącej z podparciem o ścianę lub jakiś stabilny mebel. Potem już bez podparcia. I z tej pozycji przejdźcie do pozycji stojącej. Jest to wprawdzie propozycja dla raczej silniejszych mężczyzn, ale uwierz, jeśli go wcześniej rozpalisz, to da radę. W przypadku dużej różnicy wzrostu możecie wspomóc się stołeczkiem.

Uwaga: odchudzanie seksem nie powoduje efektu jo-jo!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki