Spokojnie, to tylko drobna awaria

2012-12-07 3:00

Tego typu drobne "awarie" mogą zdarzyć się każdemu, nawet najlepszemu kochankowi. Na szczęście łatwo im zaradzić - i to tak, żeby nikt nie wypadł z gry.

čW trakcie mu opada - to oczywiste, że taka sytuacja może wzbudzić w nim poczucie winy i wstydu. W jego głowie mogą pojawić się myśli typu: jestem impotentem, rozczarowałem ją, ona będzie o tym opowiadać przyjaciółkom. Tymczasem jeśli taka sytuacja zdarza się sporadycznie, nie jest to żaden powód do niepokoju. Zignoruj więc jego chwilową porażkę i - ruszaj dalej, przejmując inicjatywę. Ocieraj się o niego, pokieruj jego dłońmi, głaszcz go, usiądź na nim, popieść się sama, sprawiając sobie przyjemność. A kiedy już będziesz blisko orgazmu, nie wahaj się mu tego okazać, chociażby głębszym westchnieniem. Twoje rozkoszne jęki na tyle powinny go podbudować, że jego penis natychmiast się powiększy.

čPieści cię tak mocno, że aż poddusza - brak ci powietrza, masz wrażenie, że się dusisz? Zamiast się męczyć, odsuń lekko jego ręce, nabierz większy haust powietrza i skup się na swoich doznaniach. Pomyśl, jak fatalnie byś się czuła, gdyby on nagle przestał się tobą zajmować, a ty jesteś już tak blisko...

čSprawia ci ból - on właśnie postanowił kochać się z tobą w dziwacznej pozycji z Kamasutry, gwarantującej superorgazm. Ale jedyne, co czujesz, to przeszywający ból... Najprościej byłoby w tej sytuacji powiedzieć po prostu, że cię boli. Jeśli jednak nie chcesz zranić jego męskości, spróbuj poradzić sobie w subtelniejszy sposób. Postaraj się sama zmienić pozycję, tak żeby móc kontrolować szybkość czy kierunek pchnięć. Możesz też przekazać mu jaśniejszy komunikat, np. mówiąc "zejdź niżej" czy "połóż się na plecach, a ja ci pokażę...".

čMiał orgazm, a ty nie - masz kilka możliwości. Np. odczekaj kilka minut, po czym przytul się do niego i szepnij słodko: "proszę o jeszcze". Albo powiedz: "było super, ale ja jeszcze nie doszłam". Albo po prostu kontynuuj sama. W każdym razie nie może być tak, że nie zrobisz w tej sytuacji nic. Dlaczego? Bo on pomyśli, że jesteś usatysfakcjonowana i następnym razem też nie będzie na ciebie czekał.

čOn chce jeszcze, a ty jesteś zmęczona - tu rozwiązanie jest trudniejsze. Odmowa może sprawić mu przykrość, co niestety mogłoby przełożyć się na wasze dalsze współżycie. Z drugiej strony wykazywanie aktywności podczas gdy już prawie jesteś w objęciach Morfeusza, nie ma sensu. Możesz więc udawać, że już śpisz, albo zaproponować mu delikatne przytulanki. Możesz również poddać się jego pieszczotom w oczekiwaniu, że któraś z nich cię rozpali.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki