Do tej pory tylko ostra czerwień kojarzyła się z pożądaniem i seksem. Otóż amerykańscy naukowcy przeprowadzili obszerne badania, które wykazały, że kolor czerwony w sypialni zdecydowanie rozdrażnia kochanków i buduje u nich napięcie, które nie sprzyja łóżkowym igraszkom. Z kolei zbyt dużo światła i jasnych kolorów w sypialni prowadzi do zmniejszenia jakości naszego snu. Najlepszy, a wręcz idealny dla partnerów okazał się kolor błękitny. Uspokaja, a zarazem nastraja kochanków do zbliżeń seksualnych.
Dr Daniel Cysarz, ekspert w dziedzinie seksuologii, potwierdza wyniki badań Amerykanów. - Kolor błękitny zdecydowanie rozluźnia nas po ciężkim dniu, w takim wnętrzu możemy się zrelaksować. A u moich pacjentów zaobserwowałem, że największy problem z seksem mają ci zestresowani, żyjący w ciągłym napięciu. Dlatego sypialnia powinna być miejscem bezpiecznym i przytulnym, musi się kojarzyć z odpoczynkiem. I temu właśnie służą błękitne ściany czy pościel. Błękit kojarzy się z niebem i wodą, rozładowuje stres i odpręża nas, zwiększając ochotę na seks - dowodzi ekspert.
Zobacz: Cała prawda o PENISIE