Chór z Bochni

i

Autor: Shutterstock, Murem za bocheńskim chórem/facebook.com Chór z Bochni

Protest!

Bunt wiernych w parafii w Bochni. Chcieli wywieźć proboszcza na taczce. Niewiarygodne, o co poszło

2023-02-13 9:21

Bochnia: W minioną sobotę (11 lutego 2023 r.) przed budynkiem plebanii parafii św. Mikołaja protestowało ok. 150 osób. Uczestnicy wyrażali poparcie dla działalności lokalnego Chóru Chłopięcego Pueri Cantores Sancti Nicolai oraz jego założyciela, księdza Stanisława Adamczyka. Oberwało się proboszczowi, którego protestujący chcieli "wywieźć na taczce".

Dlaczego parafianie z Bochni i ksiądz proboszcz stoją po dwóch stronach konfliktu? Chodzi o budynek bursy, siedzibę Chóru Chłopięcego Pueri Cantores Sancti, który działa w Bochni od kilkudziesięciu lat. Chór nie jest organizacją zrzeszoną w strukturach kościelnych. - Od około dwóch lat ja oraz chór staliśmy się przedmiotem szykan ze strony aktualnego zarządcy Domu Pielgrzyma Bursa - oświadczył ksiądz Stanisław Adamczyk, kierujący chórem. Mowa tu m.in. o zakłócaniu prób i zamykaniu toalet oraz parkingu. Parafianie uważają, że proboszcz ks. Ryszard Podstołowicz również doprowadził do takiego, a nie innego stanu rzeczy.

Bochnia. Proboszcz odpowiada protestującym. Doszło do spotkania

Choć protestujący z początku nie chcieli rozmowy z proboszczem, to w końcu do takowej doszło. Uczestnicy pikiety przekazali w mediach społecznościowych główne punkty, które ustalono z księdzem Podstołowiczem.

  • Chór Pueri Cantores Sancti Nicolai pozostaje w bursie.
  • Ks. Stanisław Adamczyk pozostaje dyrygentem chóru.
  • Odbędzie się spotkanie pomiędzy przedstawicielami rodziców chórzystów, a zarządcą bursy, na którym ustalone zostaną i spisane zasady korzystania z bursy przez Chór

- To oczywiście nie rozwiązuje wszystkich problemów i wciąż pozostaje wiele niejasności. Niemniej pokazaliśmy siłę, wobec której proboszcz nie mógł być obojętny. Niestety nie podło słowo "przepraszam" za działania niszczące przez ostatnie miesiące ks. Stanisława i chórzystów. Te kwestie nie mogą zostać zamiecione pod dywan - czytamy na stronie Murem za bocheńskim chórem na Facebooku.

Proboszcz przekazał protestującym, że zarzuty kierowane w jego kierunku są jego zdaniem krzywdzące. Delegacja protestujących odpowiedziała, że zaniechanie to również forma działania. 

- Będziemy stać na straży doprowadzenia sprawy do szczęśliwego finału. Jeżeli się tak nie stanie - znowu zaprosimy Was wszystkich w to miejsce. W jeszcze większym gronie - zapewniają protestujący w mediach społecznościowych. Pod tekstem możecie zobaczyć, jakie transparenty zabrali ze sobą na sobotnią pikietę.

Sonda
Czy chodzisz regularnie do kościoła?
Rodzice puszczają dzieci na ulicę, bo… proboszcz wprowadził abonament za parking

Dlaczego Polacy masowo odchodzą od Kościoła?

Powody mogą zaskakiwać. POSŁUCHAJ!

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki