Skandaliczne zachowanie księdza Andrzeja M., emerytowanego proboszcza parafii św. Andrzeja Boboli w Gorlicach opisał Duży Format. Kapłan przez lata miał się dopuszczać molestowania seksualnego wobec dzieci. Na plebanii, a nawet w konfesjonale podczas spowiedzi wypytywał je o sprawy intymne, dopuszczając się również wobec małoletnich bulwersujących insynuacji.
Od jednej z dziewczynek, wówczas 9-letniej próbował wymusić opowieść o rzekomych pedofilskich zachowaniach jej ojca. Kiedy dziewczynka nie spełniła żądań kapłana, nie otrzymała od niego rozgrzeszenia. Ofiarą Andrzeja M. miał paść również jezuita Krzysztof Mądel, kiedy jako 9-letni chłopak był ministrantem w Zalasowej.
Polecany artykuł:
W Gorlicach Andrzej M. wyrobił sobie renomę dobrego gospodarza i budowniczego, ponieważ to on doprowadził do wybudowania kościoła pw. św. Andrzeja Boboli. Przez 26 lat był proboszczem tamtejszej parafii. Skłonności księdza nie były tajemnicą w mieście. Jak można przeczytać w komentarzach pod artykułem na portalu gorlice24.pl, na murze niedaleko kościoła powstał nawet napis wprost odnoszący się do bulwersującej formy przeprowadzania spowiedzi przez Andrzej M., lecz został szybko zamalowany.
Dopiero po publikacjach prasowych zareagowała rzeszowska kuria diecezjalna, której podlega parafia w Gorlicach. Decyzją biskupa Jana Wątroby Andrzej M. został odsunięty od sprawowania posługi kapłańskiej.