W nocy z niedzieli na poniedziałek firma SCANDINAVIAN EXPRESS Poland przeprowadziła w Gdyni skomplikowaną akcję polegającą na transporcie olbrzymiego elementu suwnicy. Transport ogromnej belki wymagał precyzji i był dużym wyzwaniem logistycznym; wymagał m.in. wyłączenia z ruchu odcinka Trasy Kwiatkowskiego.
Transport na liczącym zaledwie 5 km odcinku zajął około 3 godzin. Największym wyzwaniem był wyjazd z terenu wykonawcy na ulicy Hutniczej oraz wjazd i przejazd tyłem po Trasie Kwiatkowskiego. O szczegółach opowiada kierownik Działu Transportu Ponadgabarytowego Scandinavian Express.
– Przy tak dużych elementach najwięcej czasu pochłania planowanie trasy – mówi Waldemar Pomian, Kierownik Działu Transportu Ponadgabarytowego w Scandinavian Express. – Mierzymy każdy odcinek trasy, weryfikujemy , czy zestaw będzie w stanie się złożyć, czyli mówiąc potocznie wejść w zakręt. W przypadku tego zlecenia musieliśmy wyłączyć odcinek Trasy Kwiatkowskiego liczący długość między dwoma zjazdami. Poruszaliśmy się tyłem i pod prąd.
Trzeba nerwów ze stali
To wszystko było możliwe dzięki precyzji i opanowaniu biorących udział w przejeździe ludzi. W jednej akcji uczestniczy zespół złożony nawet z 10 osób, których praca musi być na bieżąco koordynowana. Napięcie przy realizacji tak dużego transportu jest ogromne.
– W chwili, gdy rozpoczynamy przejazd, nie liczy się nic innego – tłumaczy Roman Jakubik, wieloletni pilot i doradca zarządu ds. transportu ponadgabarytowego w firmie Scandinavian Express. – Każdy z nas dokładnie wie, co ma robić, ale nerwy, że cokolwiek mogłoby pójść niezgodnie z planem, są ogromne.
Element suwnicy jest ostatnim i zarazem największym z 4, które przygotowała stocznia Vistal Offshore dla kontrahenta niemieckiego. Belki suwnicy po pomalowaniu zostaną przetransportowane statkiem do klienta na terenie Ameryki Północnej.