
Warszawa, Włochy. Auto uderzyło w budynek Instytutu Lotnictwa w Warszawie.
W poniedziałek rano (23 czerwca) około godziny 9:20 doszło do nietypowego i groźnie wyglądającego wypadku na warszawskich Włochach. Na wysokości Alei Krakowskiej − tuż przed wejściem do budynku Instytutu Lotnictwa − osobowy lexus uderzył w fasadę budynku. Według wstępnych ustaleń, przyczyną zdarzenia była kolizja dwóch pojazdów: kii i lexusa.
− Otrzymaliśmy informację o zdarzeniu około godziny 9:20. Doszło do kolizji dwóch aut: kii i lexusa. W wyniku zderzenia, lexus uderzył w budynek Instytutu Lotnictwa. Cztery osoby zostały poszkodowane, jedna z nich trafiła do szpitala − przekazała „Super Expressowi” asp. Małgorzata Gębczyńska z policji.
Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe, w tym dwa zastępy straży pożarnej oraz dowódcę. Jak poinformował „SE” st. kpt. Michał Łubianka ze stołecznej straży pożarnej, osobówka uderzyła w drzwi wejściowe budynku, uszkadzając przy okazji sąsiednie okno. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia.
Poszkodowani to uczestnicy zdarzenia drogowego. Tylko jedna osoba wymagała hospitalizacji, pozostali otrzymali pomoc na miejscu.
Sieć Badawcza Łukasiewicz − Instytut Lotnictwa to placówka z niemal stuletnią tradycją. Działa od 1926 roku i specjalizuje się w badaniach z zakresu lotnictwa i kosmonautyki. Współpracuje z sektorem przemysłowym, prowadząc m.in. testy aerodynamiczne i projektowanie komponentów dla przemysłu obronnego oraz cywilnego.
Policja prowadzi czynności wyjaśniające, aby ustalić dokładne okoliczności zdarzenia.
Jak reagować podczas wypadku drogowego?
W obliczu wypadku drogowego, kluczowe jest zachowanie zimnej krwi i szybkie działanie. Przede wszystkim należy zabezpieczyć miejsce zdarzenia: włączyć światła awaryjne, ustawić trójkąt ostrzegawczy i, jeśli to możliwe, usunąć pojazd z jezdni.
Następnie należy sprawdzić, czy są osoby poszkodowane: nie ruszać ich bez potrzeby, jeśli nie ma zagrożenia życia (np. pożar, wyciek paliwa). Niezwłocznie trzeba wezwać służby ratunkowe, dzwoniąc pod numer 112.
Jeśli jesteśmy świadkami, warto udzielić pierwszej pomocy w granicach swoich możliwości i wiedzy. Ważne jest też, by pozostać na miejscu do czasu przyjazdu policji i służb ratunkowych. Każda sekunda może uratować życie, ale tylko wtedy, gdy działa się z głową.