Sprawa wyszła na jaw dzięki matce dziewczynek, którą zaniepokoiło dziwnie zachowanie starszej córki. Dziewczynka całe noce spędzała przed komputerem. Kobieta ustaliła kody dostępu do portali, z których korzystała 14-latka i dotarła do kilkumiesięcznej korespondencji z 27-latkiem. Odkryła również film pornograficzny, który jej dziecko nagrało za namową zboczeńca. Sprawą natychmiast zajęli się stołeczni policjanci, którzy namierzyli dewianta.
- Policjanci ds. nieletnich i patologii zatrzymali 27-latka w Wołominie w jego domu. Do celów procesowych zabezpieczyli komputery, telefony komórkowe oraz karty pamięci, z których korzystał - mówi Edyta Adamus ze stołecznej policji. Mężczyzna usłyszał już zarzuty nakłaniania dziewczynek do wysyłania nagich zdjęć. Grozi mu nawet 12 lat więzienia. Na razie decyzją sądu i prokuratury zboczeniec został aresztowany na 3 miesiące.
PRZECZYTAJ: Zgwałcił dziecko w biały dzień! Wpadł w ręce policji
- Apelujemy do rodziców, by sprawdzali, w jaki sposób dzieci korzystają z komputera i Internetu. Należy z nimi również rozmawiać o zagrożeniach i obserwować ich zachowanie. Nie należy lekceważyć najmniejszych nawet sygnałów świadczących o tym, że z naszym dzieckiem dzieje się coś niepokojącego. W przypadku podejrzenia, że dziecko mogło paść ofiarą przestępstwa, sprawę należy niezwłocznie zgłosić policji - przestrzega Edyta Adamus.