Po stwierdzeniu przez Ewę Farną, że jurorzy są „największym mankamentem programu” sala nie kryła rozbawienia. Na szczęście piosenkarka szybko zdała sobie sprawę, że powiedziała coś głupiego i dodała „Ja z Czech!”.
Czytaj również: X Factor 4. Ewa Farna nie boi się konkurencji wśród uczestników programu!
W wywiadzie dla portalu „plotek.pl”, Farna wyznała, że nie wie, co znaczy słowo „mankament”. Piosenkarka poprosiła o wytłumaczenie tego słowa, a gdy dowiedziała się co dokładnie oznacza słowo, którego jak jej się zdawało użyła by pochwalić swoich kolegów z X-Factora, wybuchła smiechem.
- No nie! Jaja sobie teraz robisz? To największym atutem jest skład jury- sprostowała nowa jurorka programu X-Factor.