- W teatrze jest szowinistyczny podział. Kiedy byłam młodą dziewczyną, dziesięć lat temu byłam molestowana. To niby było w konwencji żartu, która jest głupią wymówką. To było zachowanie, które później było pokryte milczeniem. Część sceny to było przytulenie, ręce partnera znalazły się nie tam, gdzie powinny, nie na plecach, niżej. Nie wiedziałam, co mam zrobić, nie byłam pełnoletnia - wyznała w programie Wojciecha Jagielskiego (52 l.) w Superstacji.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: Julia Kamińska nie weźmie ślubu, bo solidaryzuje się z przyjaciółmi