Lewandowska nie lata helikopterem po zakupy, bo nie je bułek

2015-07-22 16:02

Bogactwo Anny i Roberta Lewandowskich wciąż wzbudza wiele kontrowersji. Niedawno cały świat obiegła informacja, że Robert poleciał po bułki helikopterem. Anna zaprzecza. -Nie jadam bułek- zapewnia.

"Podczas weekendu Annie Lewandowskiej zachciało się bułki, ale pojawił się problem: w wiosce, w której przebywa para nie ma piekarni, zakochani musieli zatem udać się... helikopterem, do wsi oddalonej o 30 km od Stanclewa, by spełnić życzenie ukochanej. Zamiast pojechać po zakupy samochodem, gracz Bayernu Monachium wolał swoją wybrankę zabrać do piekarni śmigłowcem. Koszt operacji? 5000 euro! Droga ta bułka" - szydził z pary francuski portal Metronews Sport. Na reakcję Lewandowskiej nie trzeba było długo czekać. Żona Lewego wrzuciła na swojego Instagrama zdjęcie z wojskowym samolotem w tle. -hahahah plotki ploteczki wyssane z palca! Nie, nie latam po zakupy, dwa nie jem bułek - napisała pod fotografią. Wierzycie Ani, że nie korzysta z hojności męża?

Zobacz: Taniec z gwiazdami. Znany siatkarz wystąpi w kolejnej edycji TZG?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki